Uwielbiam paznokciowe projekty. Nic nie daje mi tyle motywacji do malowania jak z góry narzucony temat. Nasza instagramowa grupa urodzinowa ma teraz troszkę przerwy, bo w najbliższym czasie nikt nie będzie świętować, postanowiłam więc wziąć udział w zagranicznym wyzwaniu.
Gdy tylko zobaczyłam tematy wyzwania u Frischlackiert, od razu wiedziałam, że to będzie właśnie to. Z jednej strony bardzo ciekawe tematy, a z drugiej duże pole do popisu w interpretacji. Przy okazji postanowiłam postawić sobie poprzeczkę jeszcze wyżej i na instagrama dodawać wpisy w 2 językach - po polsku i niemiecku.
Pierwszym tematem naszego wyzwania jest połączenie neonu i nude. Nie jest to takie oczywiste, ja osobiście najczęściej widzę połączenie neonu z czernią lub bielą. Jak wiecie nie jestem też największą fanką takich ostrych barw. Jednak tym razem było inaczej.
W połączeniu limonki i jasnego beżu zakochałam się gdy tylko zestawiłam ze sobą buteleczki tych lakierów.
Jak dla mnie neonki najlepiej sprawdzają się w połączeniu z wzorami geometrycznymi lub abstrakcyjnymi. Akurat żaden wzór stemplowy mi nie przypasował, sięgnęłam więc po pędzelek, zrobiłam kilka maziajek i kropeczek. Raz już wykonywałam bardzo podobne zdobienie i nawet opisałam krótki tutorial, klik! I ta abstrakcja to było właśnie to!
Chyba pierwszy raz w życiu byłam tak zadowolona ze zdobienia i jeszcze w dodatku ze zdjęć. Na prawdę każde jedno wyszło zadowalająco jak na moje możliwości.
Lakiery Orly, których użyłam, są już ze mną od dawna. Beżowy Orly Almond Milk z serii Breathable to mój ukochany nudziak i na prawdę używam go bardzo często. Jego neutralna, lekko szarawa barwa pasuje dosłownie do wszystkiego. Wszystkie jego właściwości opisałam w tym poście, klik! Bo nie wiem czy wiecie, ale lakiery Orly Breathable łączą w sobie wszystko co potrzeba do stworzenia manicure, czyli odżywkę, kolor i top.
Z kolei limonkowy Orly Thrill Seeker to jeden z nielicznych neonów w mojej kolekcji, pamiętam że wygrałam go w jakimś konkursie chyba 4 lata temu. Miałam go na paznockiach już wielokrotnie, ale nigdy w takiej ilości. Kolor opisałabym jako coś pomiędzy neonowym żółtym, a zielonym zakreślaczowym, taka limonka. Może nie jest to neon wypalający nam oczy swoją mocą, ale jak dla mnie to tyle wystarczy :D
Jak Wam się podoba? Lubicie takie połączenia? Ja chyba jednak muszę częściej sięgać po neony. W odpowiedniej oprawie mogą być całkiem...fajne! Zajęło mi to jakieś 8 lat malowania paznokci zanim doszłam do takiego wniosku. A może po prostu do niektórych rzeczy trzeba dorosnąć ;)
Wszystkie tematy znajdziecie tutaj
Do zdobienia użyłam:
Orly Breathable Almond Milk
Orly Thrill Seeker
Golden Rose Extreme Gel Shine 03
czarny lakier do stempli BPS do kropeczek
Bardzo podoba mi sie to polaczenie :)
OdpowiedzUsuńTa zieleń jest piękna!
OdpowiedzUsuńThese are gorgeous. I love the bold neon :-D
OdpowiedzUsuńPiękne wzorki i bardzo wyraziste paznokcie😊
OdpowiedzUsuńO i super <3 Ja też brałam kiedyś udział w tym wyzwaniu i pisałam wtedy po polsku i niemiecku :D A to zdobienie jest genialne! I zdjęcia też wyszły bardzo ładnie :) Ciekawe jest to połączenie neonu z delikatną szarością! <3
OdpowiedzUsuń