16 maja

Frischlackiertchallenge - Made of stone. Marmurek na paznokciach z lakierem NCLA.

Drugi tydzień wyzwania u Steffi Frischlakiert to Made of stone. Mój tok myślenia był bardzo prosty: kamienie...paznokcie...marmurki! Marmurki....hmm...stemple!
Bo jeśli o mnie chodzi, to lubię proste rozwiązania. Jeśli da się coś wystemplować i mam taki wzór, to po co mam sięgać po pędzel i męczyć się sama. A akurat płytkę z marmurkami posiadam i nawet pisałam o niej już na blogu, o tutaj, klik!




Żeby troszkę urozmaicić sobie te marmurki, zamiast znów robić biało-szare zdobienie, postanowiłam, że spróbuję zrobić coś w stylu różowego kwarcu, czyli różowy marmurek z białymi i srebrnymi żyłkami. Wyszło nawet nawet, żałuję tylko, że dałam błyszczący top zamiast matowego, przez co srebrna żyłka była mocno błyszcząca i wybijała się za bardzo.
Potem troszkę żałowałam, że nie podeszłam do tematu nieco kreatywniej, mogłam pokombinować coś z wzorem brylantu, zachwyciła mnie też koncepcja betonowych paznokci, które stworzyła Steffi. 






Lakier, który gra główną rolę w tym zdobieniu, to NCLA z kolekcji Sivan Ayla i nazywa się Rose for breakfast. Oprócz niego z tej serii posiadam jeszcze Capri Sunset. Obydwa pokazałam na blogu w tym zdobieniu klik! Uwaga, na zdjęciach zobaczycie moje paznokcie w kwadratowym kształcie, odrastały po nieudanej pierwszej przygodzie z frezarką.
Lakier ma piękny różowy, mocno rozbielony odcień. Niestety nie jest on najłatwiejszy w obsłudze, przy niewprawnej ręce może smużyć. Za to szybo schnie i jest trwały. Warto się pomęczyć, po pociągnięciu topem daje efekt delikatnych, zadbanych paznokci, nasze dłonie prezentują się bardzo elegancko.




Z marmurków nie jestem szczególnie zadowolona, może też dlatego, że nastawiałam się już na kolejny temat, czyli Green Garden, bo ostatnio mam straszną jazdę na roślinne motywy i zielone paznokcie. Nic straconego, od poniedziałku wjeżdża kolejny temat, powiem wam w sekrecie, że zdjęcia czekają już na dysku ;) 


4 komentarze:

  1. No coś Ty! Mnie się one bardzo podobają :) Naprawdę są przepiękne! Może przez to, że są różowe, to tak mi wpadły w oko ;)

    OdpowiedzUsuń