11 marca

Miedziane płatki z liściastym akcentem. Born Pretty.

Miedziane płatki z liściastym akcentem. Born Pretty.
Pazłotko. Niektóre akcesoria do zdobienia paznokci egzystowały w nailartowym świecie na długo przed tym, zanim zaczęłam interesować się paznokciami i stworzyłam bloga. Wśród tych akcesoriów są między innymi kwadratowe tipsy, kolorowy brokat wtapiany w żel czy suszone kwiatki, również do wtapiania, ogromne glitterowe heksy, które można było kupić dosłownie we wszystkich kolorach w małych słoiczkach. Oprócz tego było jeszcze srebrne i złote pazłotko, czyli cienka metaliczna folijka, którą dzieli się na kawałki i nakleja na paznokcie. Taka starodawna wersja efektu lustra.




Ja pazłotko odkryłam dopiero latem zeszłego roku. Kupiłam sobie na próbę złotą i srebrną folię, bo widziałam ten dodatek w wielu zdobieniach i na prawdę bardzo mi się podoba. Oczywiście nie na cały paznokieć, ale takie drobne nieregularne płateczki albo ułożone w łuk po jednej stronie paznokcia są super. Nie zliczę ile stylizacji pedicure wykonałam właśnie z pazłotkiem w ubiegłym roku!
Dlatego gdy tylko zobaczyłam na stronie Born Pretty miedziane pazłotko, przepadłam. Wiedziałam, że muszę je mieć. I to był mój osobisty hit paznokciowy roku 2019.






Chciałam Wam to cudo podlinkować, ale obecnie nie ma go na stronie. Nie wiem co dzieje się z Born Pretty, ale coraz częściej tak mam! Podam Wam numer produktu, gdybyście były zainteresowane: #47009. Moja folijka ma numer 1 i kosztowała 1.29$. 
Jak dla mnie to super dodatek do różnych stylizacji. Świetnie komponuje się z roślinnymi motywami i zdobieniami abstrakcyjnymi, które wciąż są modne w tym sezonie. Pięknie wygląda i na czerni i na jasnych kolorach. Nakładanie to kwestia wprawy, ale po dobrym dociśnięciu nie powinno nic haczyć.
Ten prosty dodatek ożywi i urozmaici każde zdobienie.





Do tego zdobienia użyłam:
mlecznego lakieru Sally Hansen Arm Candy
miedzianego pazłotka
czarnego lakieru do stempli
płytki Nicole Diary 108

07 marca

Marmurowe paznokcie w kilka minut. Płytka do stempli Harunouta

Marmurowe paznokcie w kilka minut. Płytka do stempli Harunouta
Pamiętam jak dwa, trzy lata temu weszła moda na marmurkowe paznokcie.  W pewnym momencie w internecie było ich już tyle, że miałam wrażenie, że zaczną mi wyskakiwać z lodówki w momencie gdy wyłączę insta. Sama wykonywałam marmurki kilkakrotnie mojej siostrze, bo uwielbiała ten wzór. Pamiętam zwłaszcza połączenie z lustrzanym pyłkiem w kolorze rosegold. 

U siebie jednak jakoś nie nosiłam marmurowych paznokci. Nie wiem czy to ze względu że mi się przejadły, czy raczej ładniej wychodziły na hybrydzie, a ja noszę zwykłe lakiery... Dopiero gdy dotarła do mnie płytka z różnymi marmurkowymi wzorami, odkryłam na nowo ten trend.





Stemplowe marnurki mają wiele zalet. Nie trzeba ciapać, rozmazywać wzorków, efekt widać od razu. Wzór wyjdzie dokładnie taki jak wybierzecie - czasami miałam z tym problem przy malowanych marmurkach, przy rozcieraniu cleanerem, wzór nie spłynął tam gdzie chciałam i tworzyła się jedna plama. No i oczywiście oszczędność czasu jest niewątpliwym plusem.






Płytka Harunouta L079 przybyła do mnie w ramach współpracy z Born Pretty. Z tego co widzę nie jest w tym momencie dostępna na stronie, ale to chyba chwilowy brak, bo na stronie są inne produkty tej marki. Jeśli lubicie marmurkowe wzory, to szczerze ją polecam. Znajdziecie na niej różne rodzaje marmurków, gęstsze, rzadsze, a także wzory reverse (stemplujecie "tło", a wzór jest pusty). Oprócz efektu marmuru jest jeszcze wzór przecinających się linii, który również wykorzystałam do mojego zdobienia.

Jeśli chodzi o kolorystykę, to moje marmurowe paznokcie są raczej "oczywiste" - biel i szary, ale początkowo zamierzałam zrobić coś w stylu różowego kwarcu, tyle że nie wyszło zbyt ładnie :D 
No i oczywiście inspiracją do tego zdobienia były marmurkowe bransoletki wykonane przez moją kochaną Babcię.





Do zdobienia użyłam:
lakierów Golden Rose biel 02 i szary 115
złotego lakieru do stempli Moyra
płytki Harunouta L079
chropowatych ćwieków z Born Pretty
matowego topu Golden Rose


Lubicie marmurki na paznokciach? Nosiłyście je kiedyś?

01 marca

Kolorowe Abecadło - B jak Brąz. Life 116

Kolorowe Abecadło - B jak Brąz. Life 116
Wiem, że ideą tego projektu było pokazywanie raz w miesiącu lakieru o kolorze zaczynającym się na daną literę alfabetu. W lutym miałam plany, aby pokazać Wam aż dwa kolory na B: dzisiejszy brąz i biskupi piaskowy lakier (czy ktoś jeszcze pamięta piaski?). Niestety z różnych przyczyn osobistych wyszło jak wyszło, a ja publikuję lutowy post 1 marca. Obiecuję się poprawić w kolejnym miesiącu.






Jestem zadowolona, że aż tyle z was odpowiada na moje pytania na instagramie odnośnie kolorów na daną literę. Zgromadziłam dzięki Wam całą listę kolorów na B, o niektórych nawet nie pomyślałam! (oczywiście zawsze zapominam o tych całkiem podstawowych jak biały :D). 
Początkowo myślałam o bordo czy burgundzie, czyli moich ulubionych kolorach. Brąz wybrałam trochę na przekór. Nie jestem fanką tego koloru i raczej go unikam jeśli chodzi o ubrania czy dodatki.  Mam jednak kilka lakierów w tym kolorze, a niektórych nigdy nie pokazywałam na blogu.






Przeglądając moje lakiery znalazłam tego oto maluszka. Lakiery Life są produkowane przez firmę Ados i są dostępne w drogerii Super Pharm. Z tego co pamiętam, są dostępne w trzech różnych pojemnościach. Oprócz tego są dostępne w dwóch seriach, zwykłej i profesjonalnej. Ten brąz dostałam w ramach jakiegoś rozdania, ale kilka razy kupowałam lakiery tej marki i te maleństwa kosztowały ok 5 zł. Lubiłam zwłaszcza ich toppery z brokatowymi heksami w różnych kolorach.

Lakier Life 116, to piękny czekoladowy odcień brązu. Rozświetla go delikatny złoto-zielony i bordowy shimmer, dzięki któremu nabiera głębi. Ma piękne szkliste wykończenie nawet bez topu.
Konsystencja jest dość lejąca, cieknie na skórki, więc trzeba uważać, bo potem ciężko je domyć (co widać na niektórych zdjęciach). Krycie typowe dla takich lakierów-2 warstwy. Przez lekko metaliczne, shimmerowe wykończenie, są widoczne ślady pędzelka. Mnie to zupełnie nie przeszkadza, ale wiem, że nie wszyscy to lubią. Niestety schnie bardzo długo, nawet po nałożeniu topu przyspieszającego wysychanie. 






Znacie lakiery Life z Super Pharm? Używałyście ich kiedyś?
W marcu malujemy kolorami na C. Znacie jakieś kolory zaczynające się na tę literę?


Wszystkie informacje o projekcie znajdziecie tutaj: klik!