Pazłotko. Niektóre akcesoria do zdobienia paznokci egzystowały w nailartowym świecie na długo przed tym, zanim zaczęłam interesować się paznokciami i stworzyłam bloga. Wśród tych akcesoriów są między innymi kwadratowe tipsy, kolorowy brokat wtapiany w żel czy suszone kwiatki, również do wtapiania, ogromne glitterowe heksy, które można było kupić dosłownie we wszystkich kolorach w małych słoiczkach. Oprócz tego było jeszcze srebrne i złote pazłotko, czyli cienka metaliczna folijka, którą dzieli się na kawałki i nakleja na paznokcie. Taka starodawna wersja efektu lustra.
Ja pazłotko odkryłam dopiero latem zeszłego roku. Kupiłam sobie na próbę złotą i srebrną folię, bo widziałam ten dodatek w wielu zdobieniach i na prawdę bardzo mi się podoba. Oczywiście nie na cały paznokieć, ale takie drobne nieregularne płateczki albo ułożone w łuk po jednej stronie paznokcia są super. Nie zliczę ile stylizacji pedicure wykonałam właśnie z pazłotkiem w ubiegłym roku!
Dlatego gdy tylko zobaczyłam na stronie Born Pretty miedziane pazłotko, przepadłam. Wiedziałam, że muszę je mieć. I to był mój osobisty hit paznokciowy roku 2019.
Chciałam Wam to cudo podlinkować, ale obecnie nie ma go na stronie. Nie wiem co dzieje się z Born Pretty, ale coraz częściej tak mam! Podam Wam numer produktu, gdybyście były zainteresowane: #47009. Moja folijka ma numer 1 i kosztowała 1.29$.
Jak dla mnie to super dodatek do różnych stylizacji. Świetnie komponuje się z roślinnymi motywami i zdobieniami abstrakcyjnymi, które wciąż są modne w tym sezonie. Pięknie wygląda i na czerni i na jasnych kolorach. Nakładanie to kwestia wprawy, ale po dobrym dociśnięciu nie powinno nic haczyć.
Ten prosty dodatek ożywi i urozmaici każde zdobienie.
Do tego zdobienia użyłam:
mlecznego lakieru Sally Hansen Arm Candy
miedzianego pazłotka
czarnego lakieru do stempli
płytki Nicole Diary 108
Jakie piękne ! :)
OdpowiedzUsuńPięknie i subtelnie :)
OdpowiedzUsuńLovely manicure :-D
OdpowiedzUsuńPrzepięknie to wygląda! Bardzo fajny pomysł na pazłotko - jest po trochu na całych paznokciach, więc nie jest go ani zbyt dużo, ani zbyt mało <3 Ja za rzadko używam, bo jakoś trudno mi je dopasować. Mam złote, miedzianego nigdy nie widziałam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam pazlotko, jest latwe w aplikacji i daje mega efekt, mam jedno zlote i czesto do niego wracam :)
OdpowiedzUsuńLove.
OdpowiedzUsuń