04 marca

Ostatni powiew mrozu. Eveline i BPS.

Pierwsze dni marca, gdy noce są jeszcze mroźne, chociaż w ciągu dnia czuć już pierwsze powiewy wiosny, to czas na ostatnie śnieżynkowe zdobienie. Już niedługo na moich paznokciach zagoszczą kwiaty <3
To zdobienie nosiłam w grudniu, w zasadzie to chciałam wypróbować nowe produkty, teraz patrząc jak długie miałam wtedy paznokcie, wprost nie mogę w to uwierzyć. W ramach nauczki, że aż tak długie pazurki mi nie pasują zaliczyłam spektakularne złamanie i kolejne 2 miesiące chodziłam w kwadraciakach. 




Lakier Eveline Gel Lacque 03 wygrałam w rozdaniu u Lakierowniczki razem z kilkoma innymi lakierami tej firmy i grudzień minął mi właśnie pod znakiem Eveline na paznokciach. Dawno nie miałam nic tej marki i pozytywnie się zaskoczyłam. Konsystencją lekko przypominają hybrydę, lakiery gładko suną po paznokciu, nie zostawiają smug, świetnie kryją, pięknie lśnią i szybko wysychają. Czerwony wylądował na blogu przy okazji mikołajkowego zdobienia klik!










Od jakiegoś czasu nie boję się różu na paznokciach. Bardzo ucieszyłam się z tego odcienia, bo mam pomadkę w bardzo podobnym kolorze i teraz mam komplet. Pamiętacie może hit starych katalogów Avon, pomadka i lakier w tym samym kolorze? :D Jako mała dziewczynka myślałam że to przymus i bałam się, że jako dorosła kobieta będę musiała chodzić z gołymi paznokciami jak dostanę opryszczki, no bo jak nie będę mogła pomalować ust szminką, to do czego dopasuję lakier? :D




Śnieżynki pochodzą z płytki BP Christmas L004, w sklepie znajdziecie ją pod numerem #44314. Wiem, że teraz już nie myślicie o kupnie świątecznych płytek, ale ja wciąż czekam na zimowe płytki zamówione na początku listopada. Znając moje szczęście dotrą gdzieś w połowie wakacji, więc warto zamawiać wcześniej. To był mój hit tej zimy. Niestety nie skorzystałam z wzorów do layeringu, bo mój przezroczysty stempel zmatowiał, a nowe nie chciały pobierać wzorów z płytki :( mam nadzieję, że do przyszłego roku rozpracuję te wzorki i stworzę kilka ciekawych zdobień ;)



Do zdobienia użyłam:
różowego Eveline Gel Laque 03
płytki do stempli Christmas L004
srebrnego P2 Technochrome 010 steel drama

4 komentarze:

  1. Całe szczęście, że nie trzeba dopasowywać pomadki do paznokci, inaczej musiałabym mieć zielone i niebieskie usta w pracy! A co w przypadku gdy jedną rękę mamy w jednym kolorze, a drugą w innym? Albo kolorowe zdobienie? :D
    Śnieżynki są urocze! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to w tym momencie wychodzi na to że powinnam mieć pepitkę na ustach! :D z perspektywy czasu śmieszy mnie ten trend bardzo :D no ale wtedy raczej nosiło się czerwone paznokcie lub takie w neutralnym kolorze, albo french ewentualnie, więc aż takiego problemu z doborem koloru pomadki chyba nie było :D

      Usuń
  2. Delikatne ale bardzo efektowne :D

    OdpowiedzUsuń