11 marca

Kobaltowo.

Witajcie ;)
Strasznie u mnie ostatnio niebiesko. Wciąż maluję paznokcie lakierami z tej gamy kolorystycznej. Zaczęłam od niezapominajki, przeszłam przez kobalt, pastelowy błękit, znów kobalt, a ostatnio prawie czarny granat. Jeszcze mi się nie znudziło ;) mało tego, powiem wam, że zamówiłam sobie kobaltowy piasek na wyprzedaży u Sajjidy (klik!) No cóż, zawsze byłam zwariowana na punkcie niebieskości na paznokciach :)
Dawniej moim naczelnym kobaltem był ten od Wibo (klik!), jednak miał wiele wad. Nie mogłam się powstrzymać widząc identyczny kolor konkurencyjnej marki w Biedronce.
Jest o wiele lepszy od Wibosia. Mimo że kryciem nie zachwyca, to po 3 warstwach końcówki aż tak nie rażą (moje są bardzo jasne). Trzyma się długo, bo u mnie aż 4 dni (co prawda z topem, bez topu szybciej wycierają się końcówki, ale i tak nie odpryskuje). Nakłada się w porządku, nie zalewa skórek, nie brudzi ich także przy zmywaniu.
A co do 'oddychania' to nie wierzę w to ani trochę :P ale za to urocze są te bąbelki na buteleczce ;) i dobrze że zmienili trzonek pędzla na czarny, ten przezroczysty (klik!) mi się nie podobał, a poza tym po zalaniu zmywaczem stał się matowy i nieładny.



Wiecie na pewno jak ciężko jest oddać ten odcień na zdjęciu. Dlatego dodaję takie w złym świetle, bo na środkowym palcu wyszedł prawie idealnie ;)

Tak uwielbiam ten kolor i świetnie się w nim czuję, że mam nawet bluzeczkę w tym kolorze, co raczej nieczęsto się zdarza. Prawie wszystko mam szaro-czarno-białe z elementami czerwieni no i właśnie kobaltu ;)

Lubicie kobalt i ogólnie niebieski na paznokciach?





2 komentarze:

  1. Uwielbiam kobaltowy - sama już jakoś nie noszę takich żywych kolorów na paznokciach, ale u innych podziwiam, a sama planuję jakiś kobaltowy element ubioru na wiosnę - np. spódniczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale intensywny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń