21 stycznia

'Nigdy w życiu nie kupię żadnego piasku!'

...A jednak. Choć do niedawna sądziłam, że jedynym piaskiem jaki mogę nałożyć na paznokcie będzie GR Holiday 66, który właśnie do mnie idzie pocztą :D. Żaden tam drobinkowy, jak coś to jedynie mat. I co? Na Wibo przeszłam obojętnie, drobinkowe - paskudy, matowe - mały wybór kolorów. 
Jednak zobaczyłam na blogu Zu maluje to cudo (kilk klik!).
A że ostatnio mam fazę na czerwienie, to na drugi dzień pognałam do Hebe ;)


Essence 156 me & my lover należy do grupy 3 piasków tej firmy, pozostałe 2 to nude i czerń. W buteleczce wygląda na rudy, dlatego widząc go na półce wcale nie byłam przekonana. Jednak na paznokciu zmienia się w cudną czerwień ze złotymi i czerwonymi drobinkami. W świetle staje się bardziej malinowy.


Faktura jest wyraźna, jednak nie drapie, nie haczy. Niestety mat wyciera się na końcówkach, a same końcówki są wytarte już na drugi dzień. Nie odpryskuje.
Spodziewałam się, że piaskowy lakier będzie gęsty, a ten jest rzadki. Do tego gruby pędzel (typowy dla nowej serii Essence) nie ułatwia pracy i niewprawna osoba może pozalewać skórki. Jednak przyzwyczaiłam się do tego rodzaju pędzli.
W zależności od natężenia i rodzaju światła przechodzi od nieśmiałego pomidorka, poprzez krwistą czerwień, aż do maliny ;)
Buteleczka o pojemności 8 ml kosztowała 7.99zł.






Czy przekonało mnie to do piasków? Może troszeczkę, ale i tak na razie powstrzymam się, bo na horyzoncie nie ma żadnych interesujących. Czekam na Holiday'a nr 66, znanego i przepięknego korala ;) a i Klaudia miała mi kupić My Secret w kolorze butelkowej zieleni, bo ma dostęp do Natury ;) Jeśli jakaś firma do której mam dostęp stacjonarny wyprodukuje uroczą żywą miętę w dobrej cenie to pewnie ją nabędę :D inne mnie aż tak nie kuszą ;)
Jak widzicie ostatnio u mnie czerwono ;) 
Lubicie piaski? Jak wam się podoba czerwień w odświeżonej wersji? Może wolicie klasyczną? 



8 komentarzy:

  1. Czerwień zawsze na topie- w każdej postaci! :) Ja już troszkę z piasków się wyleczyłam.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie mam piasków :) I chyba nie kupie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie te czerwone piaski nie przekonują... chociaż nie lubię tych brokatowych piasków, będę chciała upolowac czarne cudo z essence :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie żadne nie przekonywały, ale ten jest jakiś wyjątkowy ;) czarnego wcale nigdzie nie widziałam, jeszcze na początku jak seria wyszła to nude w Hebe i Super-Pharm. Częstochowa biedna bez Natury :(

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Dla mnie niestety matowa seria ma za mało kolorów, a drobinkowa raczej mi się nie podoba :(

      Usuń
  5. Ja mam piaski Lovely ;)
    Ale ten Twój ma piękny kolor ;]

    OdpowiedzUsuń