08 lutego

Czerwono - czarno, czyli lip tint Bell w roli głównej

Hej :)
Dawno mnie nie było, wiem. Miałam w szkole masakrę w tym tygodniu, 4 sprawdziany, 2 kartkówki, pytaniem z czegoś tam okraszone.. Ale w końcu zaczęłam ferie! Zaczęłam je bardzo hucznie tak nawiasem mówiąc :D. Ale mniejsza o to.
Odtworzyłam dla was mój makijaż z zabawy karnawałowej. Jest on bardzo prosty i klasyczny. Świetnie się w nim czuję, choć nie powinnam malować ust na czerwono, ten kolor mnie postarza.. Ale skoro lubię go nosić i dobrze się w nim czuję to dlaczego nie?

Na żywo moje rzęsy są jeszcze dłuższe, wręcz wyglądały na sztuczne ;) uwielbiam taki efekt. Na ustach mam lip tint z Bell. Kupiłam go na spróbowanie. Nie stosuję często kosmetyków w takich kolorach, tylko na szczególne okazje, więc był tak troszkę na wypróbowanie. Jak na pierwszy raz może być. Nie spodziewałam się spektakularnej trwałości. Na zabawie byłam kilka godzin i w połowie poszłam do łazienki poprawić kolor. Niestety tint ma tendencję do jaśnienia na środku oraz ciemnienia (wręcz do brązu..blee) na konturze ust. Dlatego trzeba go wcześniej nakładać bardzo równomiernie. Mniejszy aplikator byłby wygodniejszy. Nie robiłam zdjęć ust z bliska, bo są one troszkę nierówne, z daleka wyglądają lepiej :) Mimo potrzeby poprawek trzyma się skubaniem mimo jedzenia i picia :). Myślę, że jak na taki produkt za mniej niż 10 zł to całkiem dobrze :)  


Jak dobrze pójdzie to jutro wrzucę aż dwa posty :) muszę w końcu uporać się z denkiem, które mi się kurzy i kurzy... 

Jak wam się podoba odświeżony wygląd bloga? :)


6 komentarzy:

  1. bardzo ładny kolor, do twarzy Ci w nim

    OdpowiedzUsuń
  2. Huk był, okno brudne, firanka w nieładzie, panele się kleją.. czyli tak się bawi, tak się bawi gimbaaaza!

    OdpowiedzUsuń
  3. nie odwazylabym sie na taka czerwien :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. pięknie Ci w takiej czerwieni!
    a rzęsy masz naprawdę piękne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładnie wyglądasz :) A blog stał się bardziej przejrzysty :)

    OdpowiedzUsuń