Dopiero w połowie sierpnia zauważyłam, że zapominam zabierać puste opakowania z łazienki... Mój tatuś jest tak pedantyczny, że jak coś stoi puste to zbiera i wynosi na plastiki, a ja jemioła, zostawiałam te opakowania na pastwę losu. Tak więc nie jest ich zbyt dużo.
Jak widzicie nie za wiele tego. Był jeszcze jeden żel, szampon, coś tam jeszcze ale nie pamiętam...
Żel pod prysznic Avon Senses o zapachu jaśminu i róży
Myje dobrze, pieni się dobrze, ale zapach na kolana nie powala. Jakąś chemiczną różę tam czuć, ale jaśminu , który notabene bardzo lubię ani w ząb.
4-/6
Kremowe mydło pod prysznic - masło kakaowe Ziaja
recenzja kilk
5/6
Zel pod prysznic Palmolive o bardzo skomplikowanej nazwie
Cała seria do mnie nie przemawia, ale ten ma jeszcze wyjątkowo znośny zapach. Małowydajny, poza tym może być.
3+/6
Płyn micelarny Ulga od Ziai
Recenzja jest tutaj
Tonik witaminowy z ochronnym ekstraktem z róży Garnier
Nie najlepszy, ale i nie najgorszy, poprawny. Chociaż jeżeli ktoś oczekuje nie wiadomo czego to tego nie znajdzie. Tonik dla osób z bezproblemową cerą. Zawiera jakieś parabeny. Osobiście wolę ogórkową wersję.
3-/6
Krem nawilżająco-matujący Under20
Na początku był dobry, potem zapychał pory w wyniku czego robiły mi się niechciane niespodzianki na czole :( ale dobrze nawilża, szybko się wchłania, ale nie matuje.
3/6
Krem do rąk Sweet Fantasy od Joanny
Kiedyś bardzo go lubiłam, potem nie mogłam używać, bo nie radził sobie ze skórą na moich łapkach, więc o nim zapomniałam. Jak go dokopałam w celu zdenkowania to denkowałam go już bez takiej przyjemności. Nie nawilża jakoś spektakularnie. Zapach czekolady na dłuższą metę męczy, bo bardzo chemiczny. ALe z sentymentu dam mu 4/6.
Maseczka AA Skuteczna pielęgnacja. Już nie pamiętam co miała robić xD bo zgubiłam drugą cześć, w sensie opakowanie, bo też zdenkowane. Nawilżyła moją buźkę bardzo dobrze, przyjemnie się zmywa, chociaż ja wolę te ściągane...:) nie czuć uczucia chłodu, szczypania, co będzie dla niektórych plusem. Troszkę matuje, ale nie za dobrze
4+/5
To by było na tyle w tym miesiącu ;)
I tak dużo zużyłaś :)
OdpowiedzUsuńMasło kakaowe, kocham :]