11 kwietnia

Klasyczna elegancja. B. loves plates i Golden Rose.

W marcu rozpoczęłam praktyki w szkole, co wtorek prowadzę Koło Miłośników Szwecji i języka szwedzkiego. Na początku bałam się, że nie będę umiała zapanować nad grupą dziesięcio- i jedenastolatków, więc żeby dodać sobie pewności siebie ubierałam się elegancko i poważnie. A do ubioru starałam się dobrać jakieś ciekawe, ale zarazem eleganckie mani. Spuściłam z tonu, gdy zaprzyjaźniliśmy się z grupą, a przy nauce liczb i pytaniu o wiek dzieciaki pocieszyły mnie, że "Pani na pewno nie ma jeszcze 20 lat!". Teraz wmawiam sobie, że siedzą grzecznie i mnie słuchają, bo podoba im się język i widocznie jednak trochę nadaję się do nauczania, skoro darzą mnie szacunkiem i nie traktują mnie jak koleżanki, mimo mojego baby face. 
Wiem, że to fajne mieć dziecięcą buzię, bo zawsze wygląda się młodo, ale przez to mam wrażenie, że nie zawsze jestem traktowana poważnie, stąd lekki kompleks. 




Zawsze należałam do osób o niewielkiej pewności siebie, ale gdy mam ładnie pomalowane paznokcie, lekki makijaż i sukienkę albo szpilki, to mogę podbijać świat. Dlatego przed pierwszymi zajęciami postawiłam na czarny zestaw z jeansami i kremową bluzeczkę. Zamierzałam pomalować paznokcie na czerwono, ale w sumie chciałam zrobić coś bardziej ekstrawaganckiego...ale żeby jednak pasowało...no i postawiłam na pepitkę. Czy może być bardziej klasyczny i elegancki wzór?






Wybrałam wzór pepitki z płytki B.07 beauty of simplicity. Pepitkę nosiłam na paznokciach nie pierwszy raz, ale pierwszy raz z tej płytki. Wcześniej używałam ośmiokątnej płytki z trzema różnymi pepitkami z Born Pretty Store, ale wydaje mi się, że jest już niedostępna.

Całość uzupełniłam złotymi akcentami w postaci ćwieków i pomalowałam jeden paznokieć złotym lakierem Golden Rose Metals 102, który wygrałam w konkursie u Pana Lakiera. Jestem bardzo zadowolona, że trafił mi się tak piękny odcień złota. Zdecydowanie wolę te chłodniejsze złote lakiery, poza tym emalia składa się z drobinek, dlatego efekt nie jest taki po prostu metaliczny, gdzie widać każde pociągnięcie pędzla, tylko raczej.. no nie wiem, frostowy? Idealne złotko dla mnie.






Do zdobienia użyłam:
czarnego Eveline Gellaque 12
białego Golden Rose Color Expert 02
złotego Golden Rose Metals 102
płytki B.07 beauty of simplicity
czarnego lakieru do stempli BPS
ćwieków z Aliexpress

3 komentarze:

  1. Fajnie, że jesteś zadowolona z zajęć. W dzisiejszych czasach okiełznać młodzież to nie lada wyczyn! A paznokcie b. eleganckie! Dawno nie nosiłam pepitki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdobienie! Powiem Ci, że ja też mam baby face (niektórzy myślą, że urodziłam się w 2000 roku :D ) i mam podobne kompleksy. W ogóle wiele osób od razu zaczyna mi mówić na 'Ty', chociaż czasami nie powinni :P Ekstra, że tak Ci dobrze idzie w szkole :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się to zestawienie kolorów! :)

    OdpowiedzUsuń