Witajcie ;)
W końcu po 13 egzaminach i dwóch semestrach nieustannej nauki doczekałam się. Wreszcie rozpoczęłam wakacje i aż do września zamierzam się rozkoszować urokami lata na wsi. We wrześniu rozpoczynam praktyki w szkole, do której sama chodziłam jako dziecko, nie mogę się już doczekać ;) może powstanie kilka zdobień w stylu back to school? ;)
Odkąd tylko zobaczyłam letnią kolekcję Orly, wiedziałam z jakim wzorem chętnie bym je zestawiła - firmowe serducha od B. loves plates. Tak właśnie powstały moje ogniste, wakacyjne serca <3
Uwielbiam płytkę B.00 rainbows and unicorns, wbrew pozorom bardzo często jej używam, serduszka są uniwersalne, no i kto nie chciałby nosić jednorożców na pazurkach? ;) Ta płytka to obowiązkowa pozycja dla każdej fanki płytek Ani ;)
Użyłam wszystkich 4 kolorów z zestawu. Jako tło posłużył mi brzoskwiniowy Sands of time, a serduszka wypełniłam Blazing sunset - neonowym koralem, Valley of fire - bursztynowym metalikiem oraz Desert rose, czyli kolorem, którego nie umiem nazwać, coś między cegłą, a kolorem mięska (określenie zapożyczone z instastory Ani B. for beautiful nails).
Z takim neonowo-serduszkowym supportem udało mi się zdać dodatkowy egzamin z literatury na wyższą średnią. To nie mogło się nie udać ;)
Nigdy nie byłam fanką pomarańczu, ale seria Neon Earth podbiła moje serce. Najbardziej zachwyca mnie Desert rose, wydaje mi się, że do końca lata go zdenkuję, a to zdarza się bardzo rzadko, każda wytrawna lakieromaniaczka o tym wie ;)
Mam nadzieję, że teraz będzie mnie więcej zarówno tu jak i na instagramie ;)
Do tej pory z lakierów tradycyjnych nie wiele udało mi się zdenkować :D Jakiś biały i czarny na pewno, ale kolory szły ciężko! Zdobienie jest świetne, nie dało się nie zdać z takimi pazurkami! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdobienie! Miłych wakacji życzę :)
OdpowiedzUsuń