31 stycznia

Golden Rose Color Expert nr 56.

Golden Rose Color Expert nr 56.
Witajcie.
Post jest dodany automatycznie, w tej chwili znajduję się w Wenecji albo nawet już w Rzymie ;)
Kolejny lakier z prezentu od mojego Ukochanego.
Golden Rose Color Expert 56 to prześliczny jasny błękit. Uwielbiam wszelkie niebieskie barwy na paznokciach, więc i ten mnie zauroczył. Świetnie będzie się nadawał też na sezon wiosenno-letni.
Jak wszystkie lakiery z tej serii dobrze kryje, szybko schnie, ślicznie lśni, niestety nie pamiętam jak z trwałością, ale raczej średnia. Dla mnie to nie problem, bo i tak często maluję paznokcie.
Aby nie było nudno i monotematycznie, dołożyłam topper Essence mrs&mr glitter.



Lubicie niebieskości na paznokciach czy stawiacie na klasykę?


30 stycznia

Nowości stycznia.

Nowości stycznia.
Witajcie :)
Dziś mam dla was nowości całego miesiąca. W styczniu nabyłam dużo lakierów, przyznaję. Jednak wszystkie zakupy były przemyślane i kupiłam same potrzebne rzeczy ;) W większości jest to uzupełnienie, bo akurat dużo lakierów mi się skończyło ;)
Zacznę od części lakierowej:




Z całego serca polecam wam lakiery Golden Rose ze wszystkich serii ;) chyba tylko w serii Paris spotkałam kilka słabych egzemplarzy. Rich Color i Color Expert są moimi ulubieńcami. Gdybym miała wybrać jedyną firmę lakierową, której lakierami mam malować do końca życia bez wahania wybieram GR. Świetna robota! Czarny Rich Color 35 jest moim stemplowym ulubieńcem. Jednego już zdenkowałam, ten jest na uzupełnienie. Potrzebowałam białego pod wzorki, bo mój dotychczasowy ulubiony biały Lovely też ledwo zipie, ale ten z serii Color Expert nr 02 bije go na głowę. Po sukcesie bieli postanowiłam zobaczyć jak spisze się nude. Kończę już mojego ulubionego Eveline, a chciałam coś podobnego, więc wybór padł na Color Expert nr 06. Zielony WOW! nr 70 też kupiłam z przeznaczeniem do stempli, ale jeszcze nie próbowałam, ciekawe jak się spisze. (nie, GR nie sponsoruje tego posta ani mojego bloga :D)

Słyszałam wiele dobrego o lakierach dostępnych w sklepach typu Chińskie Centrum - Up Girls, CR itp. Oczywiście jeśli chodzi o stemplowanie. Wybrałam UP Girls 35, bo nie miałam dobrego białego lakieru do stempli Nie pomalowałabym nim całej ppłytki paznokcia. Ma konsystencję i zapach farby olejnej, nawet przy zmywaniu z płytki do stemplowania i skórek maże się i bardzo ciężko go zmyć. Mimo wszystko jest tak dobry do stempli, że ciężko mi się go wyrzec.



I cała reszta ;) Troszkę się tego nazbierało.
Przy okazji muszę pochwalić mojego ukochanego, który specjalnie dla mnie wybrał się do Biedronki po zmywacz :) skarżył się tylko potem, że kasjerka się na niego dziwne patrzyła... :D

To byłoby na tyle styczniowych zakupów.

Mam dla was małe ogłoszenie. Jutro wyjeżdżam do Włoch i nie będzie mnie prawie tydzień. Możliwe że napiszę coś na zapas i jakieś notki się ukażą, ale nie wiem jeszcze. Tak więc nie martwcie się jeśli nie będzie mnie jakiś czas ;)


29 stycznia

Fioletowy kalejdoskop.

Fioletowy kalejdoskop.
Witajcie :)
Dziś pokażę wam zdobienie z płytki Kaleidoscope Designs, klik!
Bardzo podobają mi się wzorki z tej płytki, obok Vintage Damask to moja ulubiona płytka z tej serii BPS. Dostałam ją przy okazji współpracy. Wygląda ona tak:

Nie wiedziałam na jakie kolory postawić w tym zdobieniu. Ostatnio było szaro, więc jak malowałam paznokcie to postanowiłam dodać im troszkę koloru i postawiłam na fiolety ;) Dodatkowo ten brokat Golden Rose Jolly Jewels zawsze kojarzy mi się z karnawałem ;)




Wszystko byłoby o wiele ładniejsze gdyby nie to że źle wycelowałam w paznokieć wskazujący i wzór idzie ze skosa, oraz rozmazany wzorek przez top, ostatnio każdy mnie zawodzi :(

Lakiery użyte do tego zdobienia:

Poniżej mam dla was kod na zniżkę w sklepie Born Pretty Store:


Wybaczcie, że ostatnio nie dodaję malowanych stempli, zwyczajnie nie mam czasu. Ale już w sobotę wyjeżdżam na wymarzony i zasłużony urlop ;) Italia <3

Mimo wszystko dobrze nosiło mi się ten mani ;) 
Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu ;) 






28 stycznia

Śnieżny wieczór.

Śnieżny wieczór.
Witajcie :)
Dziś przychodzę do was z pierwszym śnieżynkowym zdobieniem :) Uwielbiam śnieg, kocham patrzeć jak śliczne i delikatne płatki śniegu spadają z nieba, świetnie wygląda to wieczorem, gdy oświetla je latarnia ;) zawsze cieszy mnie ten widok :)

Ale ten mani na prawdę jest magiczny! W piątek ostemplowałam swoje pazurki w śnieżynki, ubolewałam że czeka mnie znów zima bez białego puchu, a w sobotę zaczął padać śnieg <3 ale to jeszcze nic, w niedzielę gdy się obudziłam, za oknem czekał taki widok:
<3

Moją płytkę możecie kupić tu, klik!
Ma numerek QA86 i prezentuje się tak:




Wykonałam szaro-grafitowy gardient trzema lakierami: Virtual 99 city gray, Essie Cashmere Bathrobe i Gabriella Salvete 117. Stemple odbiłam srebrnym lakierem z Avonu, Platinum Petal o ile się nie mylę. Pod spodem zdjęcie lakierów:


Standardowo mam dla was kod na -10% na zamówienie w Born Pretty Store:


Chodziło mi o taki właśnie dyskretny efekt śnieżynek, moim zdaniem mi się udało. Mam nadzieję, że wam również przypadną do gustu ;) 



27 stycznia

I love BPS part 2.

I love BPS part 2.
Witajcie :)
W końcu doszła do mnie długo wyczekiwana przesyłka ze współpracowymi produktami z Born Pretty Store. Następnym razem gdy będę pokazywała wam paczuszkę z BPS, to będzie to moje własne zamówienie (widziałyście nowe płytki? aaaach te śliczne sówki <3).
Allison wysłała mi tym razem pięć płytek, 4 duże i jedną śnieżynkowo-serduszkową.
Najbardziej ciekawa byłam właśnie tej części płytek i myślę, że wy też ;) W końcu to pierwsze duże blaszki sygnowane marką Born Pretty Store. Są to bardzo dobrej jakości płytki, głęboko wyżłobione, wzorki idealnie przenoszą się na stempel. Troszkę problemów sprawiły mi kwiaty w górnym rzędzie płytki Various arabesque, ale przy odrobinie wprawy można to ogarnąć ;) 

Poniżej mam dla was odbite na kartce wzorki, bardzo was przepraszam za niedociągnięcia, bardzo się spieszyłam z odbijaniem, bo cały styczeń bł dla mnie okropnie zabieganym miesiącem i nawet znalezione 10 minut było dla mnie bardzo cenne.
 Przepraszam was też że odbijałam niebieskim, nie pomyślałam, że na zdjęciach detale będą przez to słabo widoczne. Nie lubię tego lakieru i nie było mi szkoda odbijać go na kartce, a mój ukochany GR Rich Color nr 35 był akurat na wykończeniu (mam już zapas ;)




Bardzo zależało mi na płytce ze śnieżynkami. Początkowo Allison proponowała mi pięć dużych płytek, ale z racji że jestem zimowym dzieckiem i kocham śnieg, to bardzo zależało mi na śnieżynkach. Bardzo żałuję, że nie zdecydowałam się na okrągłą świąteczną płytkę zaprojektowaną przez BPS, dopiero po uzgodnieniu co zamawiam odkryłam ja, a moja wymarzona sweterkowa nie była dostępna w tym momencie. Mimo wszystko bardzo polubiłam się z tą płytką, a śnieżynki nosiłam już w dwóch mani ;)


Kochane zapraszam was serdecznie do robienia zakupów w sklepie Born Pretty Store. Oprócz płytek i akcesoriów do nail artu znajdziecie tam także akcesoria i kosmetyki do makijażu, biżuterię, ubrania, ozdoby do domu... Co tylko chcecie ;) Wszystkie płytki wam podlinkowałam, więc jeśli jesteście zainteresowane, to nic tylko klikać ;)
Mam dla was kod, dzięki któremu uzyskacie 10% zniżki: 


Która płytka najbardziej wam się podoba? :) Mnie chyba Kalejdoskop i Vintage ;)

24 stycznia

Top 14 lakierów w 2014 roku.

Top 14 lakierów w 2014 roku.
Witajcie :)
Wiem, że okropnie się spóźniłam, już kończy się styczeń, ale ten miesiąc był okropny, nie miałam wcale czasu na nic, nawet żeby wypróbować nowe płytki, które dostałam ze współpracy z BPS, dopiero wczoraj próbowałam ze zdobieniami. Nie przedłużam, zapraszam na moich 14 ulubieńców 2014r. Kolejność przypadkowa.

Golden Rose Rich Color nr 38, to piękny niezapominajkowy kolor. Pamiętam, że bardzo miło nosiło mi się go na krótkich paznokciach i często miałam go na sobie w okolicach lutego. ma w sobie coś pozytywnego :) Moja mama lubi go nosić latem na paznokciach u stóp.
Golden Rose Color Expert nr 25 dostałam wraz z siedmioma innymi lakierami z tej serii od mojego ukochanego pod choinkę. Nosiłam ten kolor w różnych konfiguracjach przez cały okres świąteczno-sylwestrowy ;) Bardzo mi przypasował ze względu na piękny odcień czerwieni (na zdjęciu wyszedł blady, w rzeczywistości jest ostry, krwisty), ale również na formułę, krycie i ogólnie jest moim ulubionym czerwonym lakierem :)
Lakier Gabriella Salvete 117 przywiozłam sobie z Czech. Podczas wakacji malowałam nim paznokcie nawet 3 razy pod rząd :) to wina tych przepięknych holo drobinek. Szkoda że nie są mniejsze, bo miałam nadzieję, że lakier sam w sobie będzie holograficzny, a tu tylko z holo brokatem. Mimo wszystko pokochałam go :)
Różowy, pastelowy marmurek LeMax. Uwielbiam go pomimo że jest różowy. Nie przepadam za tym kolorem. Tutaj jest taki troszkę nudziakowy, a czarne drobinki go ożywiają. Bardzo go lubię, paznokcie stają się lekkie i delikatne, a przy okazji ten 'pieprz' przyciąga wzrok ;)
MIYO mini drops Green Fireworks 153 dostałam od Zuzi na mikołajki w zeszłym roku. Od razu go polubiłam, choć na początku nie wiedziałam z czym go połączyć. Mnie najbardziej podoba się połączenie z nude lub brązem i reszta paznokci miętowa ;)
Life nr 22 był ze mną w tym roku na kilku imprezach. Fajnie się go nosi, ale ciężko zmywa niestety.
Eveline Colour Instant nr 496 to mój ulubiony odcień nude. Ogólnie jest to mój ulubiony lakier w tym kolorze. Szybciutko schnie, ładnie kryje, nie smuży. Ideał. Świetny pod wzorki i ze złotym brokatem...
...a jeśli złoty brokat to tylko Golden Rose Jolly Jewels nr 103 . Jak dla mnie połączenie złotego pyłku i tych dużych heksów w kolorze różowego złota/miedzi.. Świetny na jakąś większą okazję, ogólnie wszystkie brokaty JJ są moimi ulubieńcami, każdy jest piękny i nietuzinkowy ;)
Essence Colour&Go 156 me & my lover, czyli mój pierwszy piasek w kolekcji. Dla mnie wygląda jak dywan z zamku :D taki królewski ;) uwielbiam go, dzięki niemu przekonałam się do piasków.
Ulubieniec lata: Essence Colour&Go 109 off to miami. Może na tym zdjęciu nie widać, ale to przepiękny soczysty koral. Uwielbiam go do tego stopnia, że latem nosiłam jednocześnie pomalowane nim stopy i dłonie. a to się na prawdę rzadko zdarza :D
Wibo Express Growth  trends nude nr 3(chyba, starłam nr) to mój ulubieniec do frencha. W tamtym roku kilkakrotnie nosiłam frenchowe zdobienia i na prawdę się spisywał, jest go już mniej niż połowa, więc muszę poszukać czegoś na zmianę ;)
MIYO mini drops twister 90 to mój ratunek, gdy nie mam już czasu na wymyślne zdobienia, a powinnam mieć ładne i wyjątkowe paznokcie. Już kilka razy uratował mi życie ;) dodatkowo jest ulubieńcem mojej przyjaciółki Olgi, a nawet gościł na jej paznokciach gdy była na studniówce swojego chłopaka :)
Kobaltowy Bell Air Flow z Biedronki musiał się tu znaleźć, ponieważ kocham ten kolor! Kocham prawie tak samo jak czerwień i czerń :) zawsze ubolewam nad brakiem kobaltu w swojej garderobie, ale na paznokciach noszę go często. Może to dlatego, że pasuje do mojego pierścionka ;)
Avon Metallic Platinum Petal oraz Golden Leaf są moimi stemplowymi ulubieńcami ;) zapomniałam dołożyć do zdjęcia czarnego Golden Rose Rich Color 35, który też jest idealny. W czerwcu zaczęłam moją przygodę ze stemplowaniem, wciąż się uczę, ale dzięki tym lakierom mogę się doskonalić w tej technice ;)


W roku 2014 poznałam wiele nowych lakierów, o ile się nie mylę przytuliłam ponad 50 buteleczek, ale wśród ulubieńców są zarówno nowości jak i stare dobre lakiery, które mam prawie że od początku mojej lakierowej przygody :) 
A wy macie swój top 14? :)