09 marca

Nowości w lutym.

Witajcie ;)
Luty pod względem zakupowym był dość ubogi. Ani jednego lakieru, uwierzycie? ;) Kupiłam tylko odżywkę jeśli chodzi o tematykę okołopaznokciową ;)

Zaszalałyśmy z mamą w Rossmannie i SP. W sumie to wzięłyśmy tylko to co potrzebne, bo aktualnie się kończyło. Sama nie wiem, co na tym zdjęciu robi centrum rodziców o.O... Jakieś moje chwilowe zamroczenie.
Allerco to szampon na moją chorą skórę głowy, nie był najgorszy. A tak odnośnie to byłam ostatnio u dermatologa i... wymiękłam. Kolejny raz. Czy w moim mieście i okolicach nie można liczyć na fachową pomoc lekarzy tej specjalizacji?! Szczegóły podam w osobnej notce.
Jestem bardzo zadowolona z odżywki Garniera, wzięłam ją na wypróbowanie i się nie zawiodłam. A do tego bosko pachnie <3
W Rossmannie wzięłam kolejną buteleczkę topcoatu Miss Sporty, bo jest genialny, uwielbiam go ;), żółty tusz jest dla babci, prosiła o jakiś dobry, wypróbowany i nieuczulający pordukt to poleciłam ten, bo dla mnie jest genialny.

Prezent od tatusia dla mnie i dla siostry ;) Wymieniamy się w zależności od stroju.
Łupy z biedronki. Szampon na wypróbowanie, mimo że moja skóra jest chora to na długość włosów stosuję zwykłe szampony. Jestem z tego bardzo zadowolona, włosy go lubią ;) 
Płyn micelarny uwielbiam, bo jako jeden z nielicznych tylko troszkę drażni moje oczy, a każdy inny jakim zmyłam makijaż począwszy od pierwszego do ostatniego przed biedronkowym powodował fontannę łez i czerwone podpuchnięte oczy. Ten chwilkę poszczypie przy zmywaniu i już po chwili nic nie czuję.
Żel, ponieważ w domu wyszło wszystko co było przeznaczone dla skóry wrażliwej i suchej lub miało działanie nawilżające. Jeszcze go nie miałam, ale polubiłam. Zaczynam chyba rozumieć fenomen żelu micelarnego ;)
A karteczki indeksujące to tak przy okazji ;) przydają się bardzo, do tego za 2 zł! Żal nie wziąć.
Lakier już recenzowałam, przyjechał do mnie z Krakowa, dostałam w prezencie od Klaudii ;)

Szukałam jakiejś taniej wcierki i padło na Isanową wodę brzozową.

Prezent od mamy - w rzeczywistości to piękna wiśnia, a nie jakiś róż jak na zdjęciu.

Mam nadzieję, że marzec będzie obfitował w więcej lakierów ;)







2 komentarze: