Miałam w planach dodać tę notkę przed świętami, ale nie udało się. W każdym razie te paznokcie pasują i na święta i na sylwestra. Przedstawiam wam pękające złotko Paese w wielu nowych odsłonach :)
Najbardziej podoba mi się z czarnym i choinkowo-zielonym. Na nude też prezentuje się ciekawie. Wybaczcie umazane skórki i niedokładności w złotym lakierze, ale niektóre malowałam szybko, w pogoni za znikającym światłem dziennym. Poza tym lakier pękający grudkuje się stojąc na powietrzu. Ciężko się nim wtedy maluje, bo kluchy z lakieru trzymają się pędzelka, a wylot buteleczki się zapycha.
Co najzabawniejsze w wigilię miałam zwykłe paznokcie, pomalowane tylko nudziakiem Wibo, a po kolacji jak goście poszli, a ja miałam dwie godzinki do pasterki, przemalowałam je na krwistą czerwień. Wcale nie miałam złotka, bo po prostu o nim zapomniałam :D.
Jak wam się podoba złoto w zestawieniu z innymi kolorami niż standardowa czerń i biel?
Ja juz dawno sie pogniewalam na pekacze, ale zoltek na cimnym jeszcze ujdzie tak jak mowisz:D
OdpowiedzUsuńz pękaczy podoba mi się tylko właśnie złoty!
OdpowiedzUsuńw połączeniu z czerwienią i czernią wygląda bosko: elegancko!
Z zielenią mi się bardzo podoba :).
OdpowiedzUsuń