Po 1:
Chciałabym ofiarować pieniądze na zakup kolejnych instrumentów do świetlicy "Ochronka". Sama uczęszczam tam na scholę wraz z moimi koleżankami. Moja młodsza siostra czasem bawi się z dziećmi, które tam przychodzą. Zajmuje się nimi pani opiekunka. Są też prowadzone warsztaty muzyczne, można pobierać (bezpłatne!) lekcje gry na gitarze, keyboardzie, pianinie, saksofonie. Dzięki "Ochronce" wiele moich znajomych odkryło w sobie ogromny talent muzyczny i kształci się dalej w tym kierunku. Gdyby nie schola, czy gitara nie odnaleźli by tak wcześnie swego talentu.
Po 2:
(tu już bardziej samolubnie xD)
Chciałabym płyty, najlepiej te wszystkie:
Jeżeli wnioskować po słuchanej muzyce, to nie jestem najgrzeczniejszą dziewczynką, ale pozory mylą ;)
Po 3:
Marzy mi się stempel Kand lub Konad, ale mam że tak powiem krzywe paznokcie, moje kciuki mają poziome rowki i słyszałam, że Kand jest lepszy dla takich..
Po 4:
Makijażowa zachcianka:
Paleta Sleek Au naturel
Po 5:
Książki *.*
Zawsze marzyłam żeby przeczytać Anię po niemiecku. Kocham ją od pierwszego czytania. Generalnie uwielbiam wszystkie książki pani Maud. Wszystkie jakie są w lokalnej bibliotece zostały wymęczone przeze mnie odkąd skończyłam 11 lat i się nimi zainteresowałam. Nie jestem w stanie policzyć ile razy brałam je już do ręki.
Scarlett mnie fascynuje jako postać. Jest zepsuta, a jednocześnie lubię ją, współczuję jej. Czytałam i "Przeminęło.." i "Scarlett", "Rhett'a" nie ma u mnie w bibliotece :(. Pierwszy raz przeczytałam we wakacje przed 1 kl. gimnazjum. Miałam wtedy straszny okres buntu, w pewien sposób ta książka na mnie pozytywnie oddziałała. :)
Po 6:
(i nierealne)
Chciałabym:
- mieć ładniejsze paznokcie u stóp, a nie 10 zupełnie różnych.. -.-
- ładniej malować paznokcie u prawej ręki tak ładnie jak u lewej, a piłować z kolei na odwrót, bo lewą mi lepiej idzie :D,
- pisać lepsze recenzje i robić to częściej,
- cofnąć czas w niektórych momentach mojego życia, a jak już jesteśmy przy magii to chciałabym czasem czytać w myślach,
- mieć więcej szczęścia w konkursach, olimpiadach (błagam żeby mi dobrze niemiecki poszedł...),
- umieć narysować perfekcyjną kreskę na obu powiekach,
- w przyszłości zostać szczęśliwą żoną swojego męża, mieć z nim trójkę dzieci o równie szalonych imionach jak moje, realizować się zawodowo jako tłumacz/nauczyciel niemieckiego, a wcześniej lub w międzyczasie studiować jeszcze ze francuski i szwedzki. Fiński też, ale to niestety bardzo nierealne marzenie :( choć jakieś podstawy niewielkie mam..
Po 7:
Chciałabym aby w te święta spełniło się najskrytsze marzenie każdej z was :)
Wy też macie takie osobiste lub mnie osobiste listy? Piszcie :)
Widzę długa lista :). Ja na ten rok nie robię, bo mnie nie ma na święta i nie będę ich obchodziła. Ale życzę, żeby chociaż część z listy się zrealizowała :).
OdpowiedzUsuńHmmm...Również uwielbiam Scarlett O'Hara - zakochałam się w opowieści o niej i Rettcie dawno temu i często wracam do ich historii :)
OdpowiedzUsuńKochana, życzę Ci, żeby wszystkie marzenia spełniły Ci się :) Masz dobre serduszko, a dobroć wraca do człowieka :)