Lakiery Adosa znam i lubię, ale Aisha Vollare pierwsze widzę i słyszę. Obawiam się że przejadę się na tym, ale za 3 zł nie jest mi tak bardzo szkoda. Z resztą potrzebowałam białego lakieru. A dzisiaj widziałam w tym sklepie cały słoik tych dziwnych lakierów.. hmm..
Dzisiaj byłam z mamą na zakupach, potrzebowałam spodni na wf do szkoły i bluzy, której nie kupiłam, bo jest mi niedobrze na widok kolejnych bejsbolówek i neonów.. No ludzie, ileż można!
Za to kupiłam sobie fajny sweterek. Taki jakiś 'śmiszny' asymetryczny, zobaczymy co z tego będzie.
Przy okazji wbiłam do sh zobaczyć co jest, nic nie było, ale rzuciły mi się w oczy lakiery Golden Rose xD. Nie, nie były używane.
Kupiłam lakier w kolorze ciemnej zieleni, ale nijak nie chce mi się złapać na zdjęciu :( może jeszcze w świetle dziennym spróbuję, ale mój aparat robi gorsze zdjęcia niż skarpeta, a telefon nie jest pod tym względem lepszy więc nie wiem co to będzie.
I zostałam posiadaczką mojej pierwszej sondy do kropek xD
Na ostatnim zdjęciu kolor w miarę oddany, tylko że jest jeszcze zieleńszy i jeszcze żywszy. Spróbuję jutro jak będzie jasno.
Nie byłabym sobą gdybym czegoś nie zmalowała xD macie tu 'słocze' mojego nowego lakieru:
podobają mi się te kropeczki. Delikatne i dziewczęce :)
A i byłabym zapomniała. Kupiłam sobie krem do rąk do szkolnego plecaka.
Troszkę żałuję, mogłam wziąć cytrynkę. Taki chemiczny ciut ten cynamon na dłuższą metę, ale na zimę będzie w sam raz :) dobra już nie zanudzam ;) ciekawe kto wytrwał do końca xD
Zakupy "przy okazji" są najlepsze:) A ten kremik do rąk na pewno sprawdzi się zimną. Zapach cynamonu... Mmmm... od razu widzę szarlotkę:)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy wszyscy tak mają, ale jak ja mam obrany cel to zwykle i tak nie kupię tego co miałam kupić xD
Usuń