Ostatnio mam problemy z bolącymi kośćmi i stawami. Nie chcę faszerować się tabletkami, bo i tak ich biorę dużo, uroki bycia alergikiem -,- więc wolę lekarstwo w maści lub kremie. Mama poleciła mi maść od Ziai - Dicloziaja.
W zasadzie to nie maść, a żel. Ma przyjemną konsystencję, taką wodnistą, dobrze się wchłania. Ma 'ciekawy' zapach, taki ziołowo-alkoholowy xD, mnie nie przeszkadza, ale jest dość mocny. O wiele mocniejszy od altacetu. Zaletą jest też, że nie pozostawia tłustych śladów na odzieży. Mnie na prawdę pomaga. Wiadomo, że od razu po nasmarowaniu nie będę śmigać jak mały samochodzik, ale po dwóch dniach smarowania już funkcjonuję w miarę normalnie. Moja mama używa jej gdy łapie ją zapalenie korzonków, (oczywiście w połączeniu z innymi lekami) i też jej pomaga.
Ja stosuję ją także na ugryzienia pawenta, bo zawsze zostaje mi opuchlizna. Smaruję się na noc, a rano 'buła' jest o wiele mniejsza. Plusem jest także dostępność - każda apteka i niektóre drogerie. No i cena, która jest bardzo niska, bo ok 10 zł za 100g produktu.
Ja niestety, ale zmagam się ciągle z bólem stawów czy mięśni, miałam juz dwie operacje na kręgosłup, często łapię zapalenie stawów, i praktycznie non stop jestem na lekach przeciwbólowych. Oprócz tego smaruję się żelem Diclac LipoGel który zawiera Diklofenak, a ten skład również jest w innych lekarz przeciw zapalnych i przeciwbólowych https://baza-lekow.com.pl/substancja-czynna/diklofenak/ . Warto poczytać.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń