13 listopada

Mani w trendach: monstera i rosegold.

Witajcie ;)
Nie było mnie tu prawie dwa miesiące. No niestety w tym roku będzie ciężko, pewnie piszę tak co roku, ale na prawdę, na razie studia, praca licencjacka, a niedługo jeszcze praktyki w dwóch obcych językach skutecznie zajmują mi czas i odbierają chęć do tworzenia. Dzięki szczytowi klimatycznemu w Katowicach, wszystkie wydziały uniwersytetu mają w grudniu dwa wolne tygodnie, jeeej! Co sprawia, że dołączyłam do wyzwania na instagramie @color.shade, nie mogłam przepuścić świątecznej tematyki, choć prawdopodobnie jedną ręką będę pisać pracę, a drugą kolorować naklejki z reniferami. Już odliczam dni <3

To zdobienie nosiłam w środku lata. W tym roku stworzyłam bardzo mało typowo letnich zdobień, nosiłam raczej stonowane kolory. Szczerze mówiąc patrząc na to zdobienie bardziej kojarzy mi się z jesienią niż z latem, pomimo wzoru monstery. 


Rzadko sięgałam po stemple w te wakacje, ale jak już jakiś używałam, to wybierałam płytkę B. loves plates B.11 summer paradise. Jestem zachwycona pomysłami Ani, no bo powiedzcie, czyż wzór w japonki lub bikini nie jest genialny? Podobnie jak palmy, ananasy, monstery i hibiskusy <3






Użyłam:
płytki B. loves plates B.11 summer paradise
płytki hehe 18
beżowego Sophina 358
oliwkowego lakieru Rimmel 60 seconds urban chameleon
miedzianego P2 Techno chrome 030 bronze cut

4 komentarze:

  1. Bardzo fajnie wyszło to zdobienie :) Myślę, że i na jesień i na lato może być!

    OdpowiedzUsuń
  2. W końcu monstera to roślina całoroczna, więc mani jak najbardziej nadaje się na każdą porę roku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście, bardziej jesienne zdobienie, ale nadal piękne! :)

    OdpowiedzUsuń