Witajcie :)
Tego deszczowego poranka pokażę wam jedno z ostatnich zdobień w letnim klimacie. Niestety jesień przyszła już na dobre i choć od czasu do czasu pojawiają się promienie słońca, to lato już nie wróci, szkoda. Mnie pozostaje tylko rozkoszować się ostatnimi dniami wakacji, ot żywot studenta ;)
Bardzo się cieszyłam gdy otrzymałam paczuchę z BPS z tymi oto lakierami w środku. Nigdzie nie widziałam takich odcieni przeznaczonych do stemplowania i kusiło mnie aby zamówić całą kolekcję, którą możecie obejrzeć tutaj, klik! Oprócz limonki i mięty kusił mnie jeszcze koral i karmelowy brąz.
Niestety, jak widać na zdjęciach jakość nie powala. Odbijałam na bieli, więc kolory powinny być bardziej nasycone, a efekt jest transparentny. W zasadzie, to można powiedzieć, że drogeryjne lakiery spisałyby się lepiej, choćby Golden Rose, albo seria Colour Boost z Essence, o których pisałam tutaj i tutaj.
Choć jakość jest taka sobie, to kolory kuszą, bo są dość oryginalne. O ile miętę na upartego można znaleźć wśród lakierów do stempli, tak żółtozielonej limonki jeszcze nie widziałam, ani wśród lakierów do stempli, ani drogeryjnych w ogóle.
Szkoda, że lakiery nie są aż tak mocno napigmentowane jak oczekiwałam, jednak na pewno wykorzystam je w jakiś zdobieniach, bo kolory są śliczne ;) Listki pochodzą z płytki BP-L076, którą możecie obejrzeć tutaj, klik! Oprócz liści palmowych znajdziecie tam również monstery i flamingi, czyli wzory najpopularniejsze tego lata.
Zapraszam was do skorzystania z mojego kodu zniżkowego, dzięki niemu otrzymacie 10% zniżki ;)
Faktycznie mogłyby być bardziej napigmentowane, ale mani śliczne :D
OdpowiedzUsuńA mi sie takie delikatnosci bardzo podobaja :)
OdpowiedzUsuńSuper kolory! Bardzo lubię ten wzór w palmowe liście :)
OdpowiedzUsuńja też, ogólnie ta płytka jest świetna, monstery i ananasy <3
UsuńCóż, to słabsze krycie ma swój urok - to zdobienie z w pełni kryjącymi lakierami nie wyglądałoby tak ładnie ;-)
OdpowiedzUsuńtu akurat dobrze się sprawdziły, ale taki efekt mogłabym też uzyskać każdym innym lakierem, a ten do stempli jednak z definicji powinien być mocno napigmentowany ;)
Usuńcałość uroczo wyglada
OdpowiedzUsuńMani cudne....a takie transparentne lakiery też czasem fajnie się sprawdzają! Ja kiedyś stemplowałam tintami - efekt super :)
OdpowiedzUsuńtintowe stemple? super pomysł, muszę spróbować! ;)
Usuńśliczne :)
OdpowiedzUsuńśliczne :) te dwa kolorki bardzo do siebie pasuja :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, takie delikatne, zwiewne :)
OdpowiedzUsuńMimo, że lakiery nie spisały się tak jak trzeba, to zdobienie wyszło Ci prześliczne ;)
OdpowiedzUsuń