14 marca

Targi Beauty Forum Warszawa 11.03.2017 - co udało mi się upolować.

Witajcie ;)
Od kilku lat w okresie targów zawsze śledziłam zakupy i relacje u innych dziewczyn, zawsze zazdrościłam, więc w zeszłym roku wybrałam się do Krakowa z Dominikiem. Na chwilę moja ciekawość została zaspokojona. Jednak gdy kilka dni przed targami Beauty Forum zgadałam się z Anią, którą na pewno znacie z bloga BforBeautifulNails i z B. loves Plates, zaproponowała mi, że może mnie zgarnąć z Częstochowy... Nie mogłam się długo zastanawiać ;)


I to właśnie było dla mnie sedno targów. Ogromnie się cieszę, że mogłam poznać te wspaniałe dziewczyny: Anię, Basię, Agnieszkę i Paulinę. Zawsze czułam się trochę na uboczu, dopiero w sobotę poczułam, że przecież jestem częścią bloggerskiego świata, społeczności zakręconych lakiero- i stemplomaniaczek. To wspaniałe móc dzielić się z kimś spostrzeżeniami, wrażeniami, opiniami o ulubionych lakierach, stemplach, płytkach... Brakowało mi tego ;) Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy <3

Przejdę już do moich zdobyczy. Nie jest tego dużo, bo szczerze mówiąc nie chciało mi się wystawać po półtorej godziny w kolejkach np. u Indigo, Golden Rose też nie odwiedziłam zniechęcona kolejką.. A o kilku rzeczach zapomniałam (np o Andromedzie z Neonail... chlip)

Najbardziej napaliłam się na stoisko Orly.. i w końcu udało mi się upolować Androgynie! jedna jedyna buteleczka leżała na wierzchu i czekała na mnie <3 Poza tym dobrałam sobie jeszcze dwa brokaty z kosza wyprzedażowego po 8 zł i dwa z 'nowszych' kolekcji po 15 ;) na hasło "La la land" można było dostać malutki zmywacz gratis. Mój już czeka na wakacje - pojemność idealna na podróż ;)

Na stoisku Orly pojawiłyśmy się kilka razy, nawet nasze zdjęcie grupowe zrobiłyśmy sobie obok, razem z przemiłymi paniami, które podarowały każdej z nas po turbo kanapce "ze wszystkim". Dziękuję jeszcze raz, były przepyszne! <3


W Eurofashion nabyłam przepiękny Hot-hot-hot pants, to już drugi pastelowy neon z tej serii w mojej kolekcji (mam Disco's not dead z targów Krakowskich), ideał na wiosnę <3 dobrałam jeszcze dwa cieniutkie pędzle i jeden płaski do skórek. Mam jeszcze zapas zmywacza, więc tym razem spasowałam ;)


Stoisko Moyry również było na mojej liście. Bardzo cieszę się, że udało mi się upolować złoto do stempli, w końcu mam "zastępcę" mojego ukochanego Avona. Wszystkie inne stemplowe złotka są bardzo ciepłe, a ja szukałam właśnie takiego chłodnego odcienia. Bardzo chciałam wypróbować też jakąś płytkę i w końcu wybrałam Nature ;)


W Mistero Milano była promocja 3 za 2, ale nic nie wpadło mi w oko oprócz pięknego bordo i szarego beżu (musicie mi wierzyć na słowo - zapomniałam zrobić zdjęcia wzornikom, zrobię update w sobotę ;) Jakie one mają piękne nazwy! Mufinkowa pokusa.. Uwielbiam kiedy lakiery mają swoje nazwy, a nie tylko numerki ;)


Ania rozdała nam wszystkim tęczowe gadżety - smycz i długopis. Ogromnie ucieszył mnie ten gest i teraz za każdym razem gdy wyciągam klucze do mieszkania, mogę cieszyć się moją małą tęczą <3

Podsumowując: Bawiłam się przewspaniale, dzięki dziewczynom, mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy ;) Dziękuję Wam <3 Majątku nie przepuściłam, więc jest dobrze :D


10 komentarzy:

  1. Szkoda, że nie miałam możliwości się tam wybrać. super łowy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę targów i do tego w tak miłym towarzystwie ;)Ten Color Club też mam - śliczny jest :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze, tak mi przykro, że nie mogłam się tam pojawić. Niestety z tej Częstochowy troszkę jest daleko :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę, w Krk w zeszłym roku też były mega kolejki do niektórych stoisk więc odpuściłam. Do Wawy miałam daleko ... szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
  5. O wow, ale cudowności przywiozłaś, zazdroszczę orlątek:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Byłam :) Kolejki straszne do niektórych stanowisk ... Ale warto :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi cudem udało się zrobić zakupy w Indigo w 15 minut :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że się nie spotkalysmy ale ja wpadłam w sumie na 2-3 godzinki bo te tłumy mnie dobijają i sam fakt że na starcie poszłam do indigo po masełko mnie wykończył - 30 min stania....

    OdpowiedzUsuń