11 lutego

#creativenailparty u theCieniu - zimowy las.

Witajcie ;)
Post spóźniony, na pewno widziałyście już moje zdobienia w poście podsumowującym tydzień wyzwania u theCieniu i na moim instagramie ;) Niestety miałam problemy z internetem, wiec postanowiłam zrobić sobie przerwę od bloga. Przerwa od uczelni i bloga była mi bardzo potrzebna, na zajęcia wracam dopiero za tydzień, więc do was wróciłam już teraz.

Stworzyłam dwa zdobienia w ramach tygodnia pt. "zimowy las". Najpierw wykonałam zdobienie farbkami akrylowymi i piaskowym lakierem, ale mnie nie zachwyciło, więc postanowiłam wykonać jeszcze stemplowe ;)


Plan był taki: gałązki z czerwonymi jagodami głogu lub dzikiej róży, a do tego śnieg 3D wykonany piaskowym lakierem. 
Nie byłam zadowolona z tego zdobienia. Dawno nie malowałam farbami i straciłam wprawę, więc gałęzie wyszły za grube. Poza tym cały efekt zepsuły pęknięcia, których sprawcą jest top Sally Hansen.


Kupiłam top Sally Hansen No Chip, bo miałam ochotę na coś nowego. Od dawna używam Insta Dri i miałam zrobić sobie zapas dwóch buteleczek ulubionego topu, jednak coś mnie podkusiło i zamiast drugiej czerwonej buteleczki, wrzuciłam do koszyka felerny No Chip.
Żeby było zabawniej, na początku jest idealny. Ładnie się rozprowadza, nie rozmazuje stempli, błyskawicznie schnie. Szkopuł tkwi w tym, że zaraz po wyschnięciu pęka. Dosłownie w mgnieniu oka. Paznokcie wykonałam przed snem, a zdjęcia zrobiłam zaraz po obudzeniu. Na małym palcu jest największa dziura, bo pękły wszystkie warstwy, aż do gołego paznokcia, a na pozostałych są bruzdy. Nie polecam!


Za to jestem zadowolona ze śniegu 3D i efektu babyboomer french. Ogólnie gdyby nie te pęknięcia, to pewnie ponosiłabym to mani dłużej, ale po kilku godzinach pęknięcia się powiększyły i lakier odpadł.


Z kolei z drugiego mani jestem bardzo zadowolona. Wyjątkowo nawet zdjęcia mi się udały ;) Patrząc na moją ukochaną w ostatnim czasie BPX-L008, wiedziałam że wzór jelenia w lesie wykorzystam właśnie na ten tydzień wyzwania. Wiem, że w tygodniu 'jelonki i sarenki' ukazało się pełno prac z tym motywem, ale musiałam po prostu! 


Wymyśliłam sobie gradient dwóch lakierów z Colour Alike - Maltanki i Niebieskich migdałów. Dwa niebieskie holosie, granat i błękit idealnie do siebie pasują ;) Tak rozmieściłam kolory, żeby jasny utworzył coś w rodzaju księżycowej poświaty lub holo mgły i na tym tle umieściłam renifera. Szkoda tylko, że moje paznokcie są tak drobne, praktycznie całe (oprócz kciuka) zajmuje renifer, lasu nic nie widać :D


Moje pazurki idealnie wpasowały się w zimową scenerię. W tym roku widok za oknem jest dla mnie największą inspiracją. Odkąd śnieg napadał po nowym roku, tak trzyma się do dziś ;) Jednak ja już powoli tęsknię za kwiatowymi zdobieniami ;)

Mam nadzieję, że moje zdobienia przypadły wam do gustu, jutro zobaczycie moją interpretację tygodnia skandynawskiego, na pewno nie będzie typowa ;)


6 komentarzy:

  1. druga wersja bardziej mi sie podoba dziwna sprawa z tym topem

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też ta druga wersja bardziej się podoba. Może m.in. dlatego, że uwielbiam niebieski :) A co do topu to powiem Ci, że mam ostatnio tak samo z matującym topem z Lovely - też na 2gi dzień po pomalowaniu mi pęka :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękną scenerię stworzyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwsze śliczne ale drugie to juz mistrzostwo

    OdpowiedzUsuń