Witajcie :)
Dziś pokażę wam dwa zdobienia, w których główną rolę grają hawajskie kwiaty. Miałam pokazać je w osobnych postach, ale to bez sensu, bo pierwsze mani, choć bardzo mi się podobało, to niestety mam tylko dwa zdjęcia, a z kolei drugie mani nie podoba mi się za bardzo, choć kilka osób mówiło mi, że jest świetne. Niestety aparat zeżarł kolory także też mam tylko dwa zdjęcia :D
Ja i neony... można powiedzieć, że żyjemy w innych galaktykach, bo na prawdę nie przepadam za tymi kolorami. Jednak na imprezę po zakończeniu matur i otwarcie wakacji nie mogło być lepszego wyboru.
Postawiłam więc na gradient dwoma lakierami: limonkowym Thrill Seeker i fioletowym Off Beat. Do tego dodałam czarne stemple z płytki B. 02 Flower Power. Na zdjęciu z fleszem (inaczej nie było widać prawdziwego odcienia fioletu) widać starte końcówki, ale na żywo nie było tego widać.
W ramach ciekawostki dodam, że pierwszy raz widzicie na blogu moją prawą dłoń od momentu wypadku z krajalnicą. Wprawne oko zauważy, że palec jest krótszy i z jednej strony brakuje porządnego kawałka wału (tak się nazywa ta część gdzie są skórki?), przez co paznokieć wydaje się szerszy niż pozostałe. Poza tym wszystko jest już dobrze, czasem odczuwam ból podczas zmian pogody. Muszę także uważać aby nie szarpnąć za paznokieć ani się nie uderzyć, brakuje mi części opuszka która chroni macierz, więc często zdarza mi się uderzyć lub ukłuć w miejsce spojenia paznokcia z palcem. Najważniejsze, że od "wierzchu" dłoń wygląda normalnie ;)
Bardzo podobało mi się to zdobienie i aż z przykrością je zmywałam, ale niestety dosyć szybko mi się zniszczyło, wiadomo jak to jest, gdy robi się imprezę w domu...
To zdobienie nosiło mi się już gorzej, choć też miało coś w sobie. Na zdjęciach kolory wyszły bardzo zdechłe. Szkoda że nie dałam białego tła zamiast jasnej zieleni, ten odcień wyglądałby lepiej z delikatnymi pastelowymi kwiatami. Wykorzystałam wzór z płytki BPL-029 (dostępna tutaj, klik!) i lakiery Golden Rose z serii Color Expert nr 48, 21 i 40.
Pamiętam, że miałam dodać to zdobienie na jakiś konkurs, ale zapomniałam o nim. Może to i lepiej, bo na zdjęciach zdobienie nie prezentuje się za dobrze, uwierzcie, że na żywo wyglądało lepiej.
Mimo że na zdjęciach nie udało mi się oddać uroku tych zdobień, to chciałam się nimi z wami podzielić, a nuż zainspirują kogoś i zrobi swoją, lepszą wersję?
ja też nie noszę za często neonów i podobnie ostatnio miałam na imprezę po maturach :D
OdpowiedzUsuńoba mani fajne, choć to pierwsze podoba mi się odrobinę bardziej ;)
ja uwielbiam neony! oba zdobienia są świetne, mimo że pierwszego tylko dwa zdjęcia.
OdpowiedzUsuńNeony na lato są idealne wg mnie :) Uwielbiam je
OdpowiedzUsuńLubię neony, choć ostatnio jakoś rzadko noszę, sama nie wiem czemu. Zdobienia bardzo mi się podobają, lubię takie kolorowanki. Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńUważam że oba zdobienia są udane :)
OdpowiedzUsuńOba zdobienia mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńJa tam lubię neonki, chociaż nie noszę za często :) obie wersje fajni wygladają ;)
OdpowiedzUsuńObie wersje są bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńśliczne te hibiskusy <3
OdpowiedzUsuńJak dla mnie mega fajnie wyszły te hawajskie kwiaty na gradiencie ;-) Choć to drugie zdobienie też niczego sobie ;-)
OdpowiedzUsuńOba zdobienia fajne, choć pierwsze chyba bardziej do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuń