31 maja

Ukwiecony projekt - róże małe i duże.

Witajcie :)
Tak jak obiecywałam kolejne zdobienie miało w sobie zawierać więcej ciemnych kolorów. Ale nie mogłam się powstrzymać i znów jest różowy akcent! Zabierzcie mnie na odwyk, błagam. A przecież ja wcale nie lubię różu.. Nie wiem co mi tak ostatnio podpasował.

Ania z bloga Nails by Modnania stworzyła nowy projekt, tym razem metody zdobienia są dowolne, jednak tematem przewodnim każdego tygodnia jest inny kwiat. Z chęcią biorę udział w tym projekcie, bo bardzo lubię kwiatowe motywy na paznokciach, za geometrycznymi i innymi takimi nie przepadam, kwiatuszki to jest to! A poza tym to projekt stemplowy Redrouge już się skończył i tak jakoś smutno mi się zrobiło ;)

Od początku myślałam o czerwonych różyczkach, ewentualnie herbacianych. Jednak instynktownie wyciągnęłam z helmera dwa różowe lakiery, bo świetnie pasowały do mojej bazy. Widziałam kilkakrotnie takie zdobienie i zawsze chciałam je powtórzyć, ale jakoś nie miałam okazji..aż do teraz.



Niestety różyczki wyszły mi troszkę nie tak jak chciałam i zapaprałam sobie całe skórki, domywałam je dziś rano, z resztą widać efekty mojej walki. I na palcu serdecznym rozpaprałam listek i jeden prążek. No właśnie co do prążków, to robiłam je odręcznie i gdzieniegdzie są troszkę koślawe, ale jestem z siebie dumna, bo lewa ręka coraz lepiej ze mną współpracuje i zdobienie na prawej ręce nie wygląda tragicznie ;) Jeszcze dwa lata temu, a nawet rok temu byłoby to raczej niemożliwe, aby namalować lewą ręką w miarę równe paski. 

Kocham takie zdobienia w klimacie vintage. W styczniu wykonałam różano-koronkowe zdobienie, klik! Jak dla mnie było jednym z lepszych, które kiedykolwiek wykonałam. Zastanawiałam się nawet czy je powtórzyć na okoliczność tego projektu, ale postanowiłam pójść na żywioł.

Wykorzystałam lakiery: Essence The Gel 33 wild white ways, Wibo Extreme Nails 34, Life 36, Eveline miniMAX 057 i Golden Rose Color Expert 46.

Wybaczcie mi, że dodałam tylko dwa zdjęcia, ale byłam dziś zdana sama na siebie, bo mój fotograf odmówił współpracy. Nie mam statywu, więc podpierałam aparat łokciem i ustawiałam samowyzwalacz :D A ze zdjęć jednej dłoni tylko powyższe się nadawało. Jakiś kiepski dzień na robienie fotek. Może jeszcze jutro jakieś zrobię, to uaktualnię wpis ;)

Jak wam się podobają moje różyczki?

5 komentarzy:

  1. j ja też uwielbiam kwiaty na pazurkach :)) Bardzo ładnie zmalowalaś całość - ślicznie i dziewczęco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po prostu prześlicznie Ci to wyszło:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Połączenie czarno-białych pasków i różyczek zawsze musi się udać ! Bardzo ładnie wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię to połączenie :) Bardzo takie vintage :D
    Obserwuje i na pewno będe zaglądać częściej :)

    OdpowiedzUsuń