03 kwietnia

Złoty frencz.

Witajcie ;) dziś pokażę wam pazurki, z których na początku nie byłam zadowolona, ale potem bardzo dobrze mi się nosiło ;).
Powstały tylko i wyłącznie dlatego, że razem z klasą przygotowywaliśmy Olimp na dzień wiosny i wszyscy mieliśmy się przebrać za bogów greckich, potrzebowałam więc czegoś złotego ;)
Nie chciałam dawać złota na całą płytkę, nie pasowało mi to tutaj. Chciałam pociapać sobie złote końcówki, ale takie pomalowałam przyjaciółce, więc stanęło na złotym frenczu.
Połączyłam lakier Wibo z serii Trends Nude nr 3  (lub 5, nie jestem pewna, mam lekko starty numerek) i złotko GR z serii Jolly Jewels.. Lubię go, jest idealny do frencza. Mleczny, płytka nim pokryta wygląda na zdrową, zadbaną, nie widać przebarwień.

Dobrze nosiło mi się te paznokcie. Dawno nie miałam nic tak delikatnego i powiem wam, że to ciekawa odmiana ;) Mimo że na początku nie byłam zadowolona.  
Chyba powinnam częściej decydować się na takie 'lekkie' paznokcie ;)
A paznokcie Zuzi prezentowały się tak: 
Jej ręka jest pod spodem ;) uwielbiam jej paznokcie, ma tak drobne dłonie jak ja, jednak ma szersze paznokcie i bardzo pasuje jej kwadratowy kształt ;) 
Jej pomalowałam lakierem Eveline, który już pokazywałam na blogu, w tym samym połączeniu klik!
Jak na paznokcie malowane w szkole, to prezentowały się świetnie ;)

Jak wam się podoba złota wariacja na temat frencza?


7 komentarzy:

  1. O kurczę :D Bardzo mi się podoba :D Tak subtelnie i delikatnie, a zarazem może być na imprezę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię tą serię GR, sama mam dwa lakiery ;)
    Odwiedź i mnie czasem ;)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie :D Bardzo mi się podoba! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie obie wersję wyglądają :)
    Lubie takie połączenia :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawno nie maiłam frencha :) A taka wersja ze złotkiem bardzo mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń