05 lipca

MIYO'we flejksy

Cześć dziewczyny ;)
Miałam dodać wczoraj, ale internet mnie denerwował i uciekał, wiec tylko napisałam, a dodam dziś ;)

Od dawna miałam chrapkę na flejksy. Chciałam tak na pierwszy raz kupić jakieś złote lub srebrne.. No ale nigdzie nie mogłam spotkać takich jakbym chciała. Kilka razy zakręciłam się w Super-Pharm, bo widziałam, że MIYO ma w swojej ofercie jakieś. Niestety nie mogłam spotkać tych w przezroczystej bazie, więc w końcu skuszona zdjęciami z internetu wpakowałam do koszyka te perłowe..

Póki co próbowałam tylko na czarnej bazie, bo takie przemawiają do mnie najbardziej. Próbowałam też bez kolorowej bazy, od razu na odżywkę. Uzyskałam bardzo subtelny, frenchowy efekt.
Drobinki mienią się na czerwono, zielono, niebiesko, żółto...wszystkimi kolorami tęczy.

Niestety przepłaciłam za niego w SP ale cóż, inaczej MIYO u mnie ani widu ani słychu. Nie żałuję, bo lakier ma dobrą trwałość, jest ciekawym urozmaiceniem dla zwykłego lakieru i przepięknie lśni. Schnie przyzwoicie szybko, choć miałam pościel odbitą na jednym palcu, a malowałam dłuższą chwilkę przed spaniem. Dobrym rozwiązaniem jest kuleczka do mieszania lakieru w buteleczce.
Niestety nie ma oznaczenia co do numerka. Kosztował ponad 5 zł. 

Lubicie takie odskocznie od klasycznego manicure?




2 komentarze:

  1. Ja mam z MySecret i bardzo lubię. Chociaż na razie próbowałam na czarnym i niebieskim tylko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny jest. Musze się za nim rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń