Mam cudowny humor. Przyjaciółka (jeśli to czytasz Kasiu to tak, mówię o tobie ;*) pomogła mi wybrnąć z beznadziejnej sytuacji ze zdjęciami. Poza tym w końcu przyszła zima <3. Uwielbiam zimę. Choć śpiewanie ze scholką w nieogrzanym kościele nie należy do przyjemności.
W czwartek rano zajrzał do mnie Mikołaj :) Chcecie się dowiedzieć co dostałam?
Oczekuję jeszcze na woski Yankee Candle. Zamówiłam podczas DDD. Razem z Kasią zrobiłyśmy zbiorowe zamówienie, ja trzy woski, a Kasia wosk, kadzidełka i podstawkę na nie. Gdy tylko do mnie dotrą zrobię im zdjęcia ;)
Mam nadzieję, że teraz nie będzie już problemów z blogowaniem.
Chciałam zmienić nagłówek i zrobić fanpage na fb. Co o tym sądzicie?
O matko jak ja dawno nie czytałam książek Musierowicz, chętnie bym przeczytała w wolnym czasie, ale to chyba dopiero po maturze :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
na pewno odwiedzę :)
UsuńJa czekam na Mcdusię i z chęcią przeczytam.:)
OdpowiedzUsuńCzuję się jak geniusz informatyczny. <3
OdpowiedzUsuńMcDuśkę po Tobie czytam ja, koniecznie! *w*
mój geniusz <3 McDuśka zarezerwowana ;)
UsuńTwoja pozytywna energia chyba przenika przez komputer, bo czytając ten post, uśmiechałam się sama do siebie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) strasznie się cieszę, że zaraziłam kogoś entuzjazmem :)
Usuń