O dwóch takich co poszły w miasto :D

Hej dziewczyny :)

Dzisiaj pokarzę wam co ostatnio zakupiłam :D oczywiście (jak się pewnie niektóre domyślają) większość to lakiery :) ale także dużą cześć tego postu stanowić będzie muzyka :)

Postanowiłyśmy się rekreacyjnie wybrać z przyjaciółka na miasto, bo nigdy nie ma na to czasu. Więc dwie wieśniary się wybrały na podbój straganów z lakierami. No może Kasia mniej.. :D Ja byłam małym tajfunem. Bardzo nam się to spodobało i chyba będziemy praktykować takie wyprawy przynajmniej raz w miesiącu (aby portfel zbytnio nie zbiedniał) :) 

Przy okazji wreszcie zwiedziłam Częstochowską drogerię Hebe :) i odniosłam bardzo pozytywne wrażenia :) Będę tam zaglądała :)

Cały arsenał lakierów :) choć w sumie to lakiery dwa ;) dwa top coaty z brokatem, bo jako lakier są zbyt przezroczyste, ale to dobrze :) takie miały być, matujący top oraz wysuszacz do lakieru Essence (w ramach ciekawostki, ale już jestem z niego zadowolona xD), no i pędzelek do cieni Essence. 

W Hebe kupiłam sobie od dawna szukany płyn do demakijażu Bielendy i żel pod prysznic. Jeszcze nie próbowałam ani tego ani tego, bo są na zapas.

Oczywiście gdy zobaczyłyśmy w Hebe zapachowe świeczki w przystępnej cenie, to nie mogłyśmy się powstrzymać :), obie wybrałyśmy zieloną herbatę. Ciekawy zapach miała jeszcze pomarańczowa świeca, bodajże o zapachu owoców tropikalnych, ale jak dla mnie ciut za słodko pachniała.

Na naszym dworcu PKP jest sklep z tanimi książkami. Są tam również gazety, w sumie to taki gazetowy outlet. Można znaleźć faje gazety w fajnych cenach. Np. Teraz Rock za 2 zł. :) Troszkę się zaopatrzyłyśmy.

I w końcu mam płytę happysad'u :D nareszcie ;) 

Dawno mnie, nie było tutaj :( mam małą masakrę w szkole.. Za jakieś dwa tygodnie czekają mnie olimpiady, szczególnie mi zależy na j. niemieckim... Liczę, że będziecie trzymać za mnie kciuki :)