Ale ze mnie kaleka. Okazało się, że ignorowany przeze mnie ból lewego barku to poważniejszy uraz. Ostatnio znów bardziej mnie bolał i postanowiłam z tym pójść do specjalisty. W efekcie wyszło, że mam zespół ciasnoty podbarkowej. Jak na razie mam się tylko smarować. Dostałam też zwolnienie z wf-u do końca listopada o ile mi przejdzie. No ładnie się zaprawiłam...
Dzisiaj pokarzę wam bardzo fajny krem z Lidla. Jest to Intensywny krem nawilżający z oliwą z oliwek.
Najbardziej spodobał mi się w nim zapach. Pachnie prawie jak oliwka dla niemowląt. Ma taki troszkę bardziej śmietankowy kolor niż biały, tzn taki przełamany, bo śnieżna biel to nie jest, ale kremowy też nie.
Jest zapakowany w miękką tubkę. W zasadzie jest bardzo wydajny, bo niewiele kosmetyku trzeba aby pokryć całą buzię. Myślę, że może niektórych zapychać... Ale u mnie sprawdza się dobrze.
Tu widać, że ma dość zbitą konsystencję, może wydawać się dość ciężki, ale nie jest. przy mniejszej ilości ładnie się rozsmarowuje. No i najważniejsze: czy nawilża? Nawilża. Jestem z niego bardzo zadowolona, bo cera jest nawilżona, po chwili preparat jest ładnie wchłonięty, nie tłuści mojej buzi, przy okazji pięknie pachnie. Dla zainteresowanych skład poniżej:
Jak dla mnie to przyjemny krem w dobrej cenie, czyli taki jakie lubię najbardziej ;)
Moja ocena: 5/6
Ja też go bardzo lubie:)
OdpowiedzUsuńOpis zapachu bardzo zachęca, lubię takie delikatne miłe zapachy ;]
OdpowiedzUsuńja miałam żel do twarzy z tej serii. lubiłam go, nic mi nie robił, ładnie pachniał... :)
OdpowiedzUsuń