Kolejny opóźniony projektowy post. Postawiłam sobie za cel zdążyć z dwoma ostatnimi tygodniami projektu. Mam nadzieję, że się uda... ;)
Zdobienie banalne. Połączenie czarnego ze złotem jest tak klasyczne, że można je potraktować na wiele sposobów, albo zwyczajnie, albo awangardowo.. Ja jak widać postawiłam na totalnie klasyczny złoty ornament. Miałam zbyt wiele pomysłów na zdobienie, a zbyt mało czasu na eksperymenty. Dodam, że tego samego dnia rano zrobiłam sobie pedi w identycznym układzie, tylko innych kolorach - kobalt z białym ornamentem.
Ten i inne piękne ornamenty znajdziecie na płytce Nicole Diary 105. Większość z nich, to wzory salonowe, które można wymalować sobie paint gelem, jednak gdy ktoś nie ma wprawnej ręki (tak jak ja :D), nie musi rezygnować z eleganckiej klasyki. Za to właśnie kocham stemple <3
Złoty lakier to oczywiście mój ostatni ulubieniec do stempli, czyli B.a royal gold od B. loves plates. Tak mi się podoba, że używam go w prawie każdym mani!
Czerń, którą wykorzystałam to mój ulubieniec w tym temacie: Wibo Extreme Nails 34. Od wielu lat używam, nie pamiętam kiedy ostatnio kupiłam jakiś lakier od Wibo, bo kolory jakoś nigdy mnie nie chwytają za serce, ale ta czerń jest boska. Co prawda już czas na nową buteleczką, bo lakier mi już troszkę zgluciał, stąd nierówności na płytce. Ale krycie wciąż jednowarstwowe.
Mam nadzieję, że moje szybkie zdobienie przypadło wam do gustu. Mnie się bardzo dobrze nosiło. Warto czasem postawić na klasykę. Bo dla mnie klasyka to czerwień, nude, granat, czy właśnie czerń.
Czy dla was czerń na paznokciach jest klasycznym kolorem? Pamiętam jak jeszcze 10 lat temu marzyłam o czarnym lakierze do paznokci, a mama mówiła mi, że są brzydkie, wyglądają jak obite młotkiem. Zgadnijcie jaki ma właśnie kolor lakieru na paznokciach u stóp :D
Bardzo ładny manicure :)
OdpowiedzUsuńMega to złotko :)
OdpowiedzUsuńLovely nails :-D
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja paznokci :)
OdpowiedzUsuń