06 czerwca

Frischlackiertnailchallenge - Arabian Nights. Avon Mark Oil Slick.

Arabska noc
Jak arabski dzień
Ma w sobie ten żar,
Co sprawia, że czar
Chodzi z Tobą jak cień!
- Alladyn (1992)


Lubiliście bajkę Alladyn? Ja tak średnio, jakoś wolałam inne księżniczki Disneya niż Jasminę, ale niezaprzeczalnie ta produkcja ma swój urok. No i te piosenki! Uwielbiam je, zwłaszcza w aranżacji Studia Accantus. Dlatego moje pierwsze skojarzenie z tematem było właśnie muzyczne. 

W poniedziałek zaczął się kolejny tydzień projektu u Steffi, tym razem na tapecie temat "Arabian nighs". Kiedyś pewnie byłoby mi łatwiej zmalować coś w tym temacie, bo bardzo lubiłam ornamenty i ozdoby na paznokciach, ale teraz bliżej mi do minimalizmu jeśli chodzi o zdobienia.... Pomyślałam chwilkę i przypomniałam sobie o zdobieniu sprzed roku, w stylu śródziemnomorskich kafelków . Ten wzór tak mi się podobał, że od razu chciałam go powtórzyć, ale nie wiedziałam jak go skomponować, żeby nie robić znowu identycznego zdobienia. No i już wiedziałam, co zmaluję.





Najpierw wybrałam fioletową bazę, ale potem stwierdziłam, że ten piękny turkusowy metalik zasługuje na swój moment. Niestety zdjęcia nie oddały tego, jak pięknie się mieni, od zielonkawego turkusu, do granatu. Avon Mark o nazwie Oil Slick dostałam od Basi Barbrafeszyn, fiolet nad którym się zastanawiałam również pochodzi z tej samej serii. Niestety nie pomyślałam, że ten lakier to raczej topper czy pyłek w lakierze i trzeba nakładać go na czarną bazę, więc to co widzicie, to 4, a na paznokciach z ozdobami aż 5 warstw tego lakieru. Myślę, że na czerni nabierze głębi i będzie jeszcze piękniejszy. Przez tę ilość warstw nie mogę określić dokładnego czasu wysychania - pierwsze 2 schły bardzo szybko. 

Niemniej jednak jest piękny i myślę, że jesienią i zimą będzie idealny do śnieżynkowych zdobień. teraz już wiem, że trzeba nakładać go na czarną bazę ;)






Oprócz lakieru z Avonu, swoją premierę w tym zdobieniu miał również złoty lakier do stempli od B. loves plates BLP05 B. a royal gold. Długo broniłam się przed ciepłymi i ciemnymi odcieniami złota, twierdząc, że najbardziej lubię te chłodne, jak nieodżałowany złoty lakier z Avonu (podobno znów dostępny!). Jednak widząc to złoto na wielu zdjęciach coraz bardziej się do niego przekonywałam, aż trafił do mnie. I jest miłość. Odcień jest faktycznie ciepły, ciemny, taki BOGATY jednym słowem :D ale najbardziej podobają mi się te drobinki, które na prawdę widać w zdobieniu. Pięknie lśni <3 Już go widzę w (znowu!) zimowych i świątecznych zdobieniach. Nie wiem co mam dziś z tą zimą, ale każdy ciemniejszy i drobinkowy lakier bardzo mi pasuje do tego klimatu. Chyba po prostu latem wolę kremowe wykończenia :D






Mam nadzieję, że moje zdobienie choć troszkę nawiązuje do klimatu arabskiej nocy i się wam podoba ;) W następnym tygodniu robimy stamp marble. Dla mnie to zupełna nowość, bo nigdy tego nie robiłam, więc może być ciekawie ;)


Jeśli tajemny blask
Półksiężyca i gwiazd
Zrosi srebrem Twój gęsty włos
To nie wahaj się, lecz
Hop! Na dywan, i leć
Nura daj w tę arabską noc!


2 komentarze: