14 grudnia

Miedziane śnieżynki. Projekt paznokciowy u Asiulcowej.

Witajcie ;)
Grudzień nieźle daje mi popalić, zwłaszcza na uczelni, ale nie dam się! Już dawno jadę na christmas mode, w tle leci "Jingle bells rock", popijam kawę z pomarańczą i goździkami, obok mnie migoczą świąteczne lampki, więc i na paznokciach pojawiają się już świąteczne akcenty. 

Niedawno byłam w Niemczech na seminarium z uczelni i oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie napadła na kilka sklepów. Obkupiłam się przede wszystkim w lakiery P2 i Kiko, bo chociaż te marki są dostępne w Polsce, to cenowo nie wychodzą zbyt korzystnie. Przed wami miedziane śnieżynki ;)


Od dawna marzył mi się lakier do stempli w kolorze miedzianym lub rosegold. Zdecydowałam się na P2 Technochrome polish nr 030 bronze cut. Posiadam już taki złoty, który kupiłam w Hebe. Wszystkie lakiery z tej serii nadają się do stemplowania, z tym że lepiej używać ich na ciemne bazy, są wtedy bardziej widoczne.


Kolor bazowy to P2 Volume Gloss nr 810 kite flyer. Nie umiem określić tego koloru, bo ani to khaki, ani zieleń, ani szarość. Taki zgnilak, ale ostatnio szaleję na punkcie takich lakierów. Na zdjęciach wyszedł trochę zbyt blado. Ogólnie to P2 ma całkiem ciekawą ofertę takich okołozielonych kolorów, więc jeśli szukacie czegoś takiego, a wiem, że ciężko trafić w idealną zieleń, to polecam ;)

Jeśli chodzi o właściwości, to lakier gładko sunie po płytce i wysycha na wysoki połysk. Szybko zastyga, więc trzeba uważać na smugi. Na moich króciakach trzymał się przez 4 dni i pewnie dałby radę dłużej, ale moje pazurki wciąż są słabe i miękkie na końcach, ale już niewiele zostało do całkowitego zrośnięcia ;)


Śnieżynki pochodzą z mojej nieśmiertelnej płytki QA86, którą maltretuję co roku w okresie zimowym, nie jestem w stanie policzyć ile już razy miałam te gwiazdki na paznokciach ;)

Jedyne co mnie wkurza w tych lakierach, to te niefotogeniczne lustrzane buteleczki! Tak odbijały światło, że mój aparat oszalał i nie mogłam złapać ostrości. Poza tym nie da się ich dotknąć bez zostawiania nieestetycznych śladów palców. Mimo wszystko jestem pewna, że będę kupowała lakiery P2 przy każdej możliwej okazji, bo je pokochałam, są idealne <3 

Ps. Z kim się widzę w sobotę na spotkaniu z NCLA? <3


8 komentarzy:

  1. Kawa z pomarańczową, goździkami i cynamonem to życie <3 Mani super, takie delikatne połączenie kolorów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie nieokreślone odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne kolory! Mam jeden lakier z chromowej serii, ale jeszcze go nie użyłam :)
    Ze mną, ze mną! Ja będę jutro w Wawie ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie to polaczylas. A kolor bazowy jest super:)

    OdpowiedzUsuń
  5. W życiu bym nie pomyślała żeby te dwa kolory połączyć, a jednak wygląda to genialnie! :)

    OdpowiedzUsuń