Moje kolejne zdobienie na Halloween miało imitować ociekającą krew, ale bardziej przypomina mi to lawę :)
Szczerze mówiąc dla mnie to chyba jednak bardziej lawa niż krew ze względu na te błyszczące drobinki ;)
To zdobienie najmniej przypadło mi do gustu. Mimo że zdobienie wydaje się banalne to i tak spaprałam. Niestety zacieki nie wyszły tak jak chciałam, piasek był za gęsty i nie chciał się ładnie rozkładać na płytce za pomocą sondy. Na ostatnim zdjęciu na środkowym palcu efekt jest najlepszy, tak to właśnie miało być :D
Jutro pokażę wam moją trzecią i ostatnią propozycję, moim zdaniem najlepszą.
A wy macie jakieś propozycje na Halloween? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz