29 sierpnia

Błyszczyk MIYO

Cześć Dziewczyny :)
Ostatnio mam manię denkowania, zanim otworzę nowy kosmetyk, wyciskam wszystkie pootwierane ile się da :) i z racji tego wyszukałam w szafce ten oto błyszczyk.
A że teraz podobają mi się lekko zaznaczone usta, a akcentuję rzęsy (bo są jednym z moich rozlicznych atutów...skromna jestem, wiem xD) to się sobie spodobaliśmy. Kupiłam go dokładnie rok temu, gdy byłam na wakacjach u przyjaciółki. Wybrałam jasny, potem żałowałam, ale w zasadzie teraz się cieszę :). Niestety w moich stronach nie ma nigdzie kosmetyków tej firmy. Są tanie, a podobno dość dobre.
Błyszczyk ma nr 07 story. Ma 15 ml pojemności. Dziurka w tubce nie jest za duża, kosmetyk się nie wylewa przy zbyt mocnym naciśnięciu. Sama tubka jest bardzo fajna, miękka, nie trzeba naciskać oburącz aby kosmetyk wyszedł (wierzcie, mam jeden taki), napisy się nie ścierają, a zakrętka nie odkręca. Jego trwałość jest średnia, po jakiś 2h staje się słabo widoczny, ale znika równomiernie. Na ustach delikatnie się błyszczy, jest wręcz transparentny. 


Za 5 zł z hakiem otrzymujemy całkiem dobry produkt. Mam nadzieję, że kiedyś spotkam te kosmetyki w Częstochowie.


4 komentarze:

  1. podoba mi się opakowanie ;)
    u mnie nie ma ich szaf, szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie niestety też nie. :( a u koleżanki w takiej troszkę większej wsi jest! I gdzie tu sprawiedliwość?

      Usuń
  2. Odpowiedziałam na tag od Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny :)
    A w jakich sklepach można kupić kosmetyki tej firmy, bo ja również nie widziałam u siebie :(

    OdpowiedzUsuń