03 grudnia

BLOGMAS, dzień 3 - Moje najładniejsze zimowe zdobienia.

Lubię od czasu do czasu wracać do swoich ulubionych zdobień i przypominać sobie kiedy je nosiłam, w jakich okolicznościach je robiłam, czym się inspirowałam. Dla mnie prawie każde zdobienie wiąże się z jakąś historią, wspomnieniem. Czasami przeglądając stare zdjęcia przypominają mi się chwile, które uleciały mi już z pamięci. 

A jak już jesteśmy przy ulubionych zdobieniach, to moimi najulubieńszymi są oczywiście świąteczne, choć kiedyś dodawałam w tym samym rzędzie jeszcze kwiaty i koronki... Teraz ewentualnie ze śnieżynkowymi i świątecznymi mogą konkurować abstrakcyjno-minimalistyczne i liściaste. Dlatego wiele radości sprawiło mi przeglądanie świąteczno-zimowych zdobień z ostatnich lat. Przed Wami #throwbackthursday Xmas Edition. 










Ciekawostka: wszystkie 5 powyższych zdobień pochodzi z jednego roku, a dokładnie 2018. Pisałam wtedy licencjat i jak widać, miałam wenę do zdobień, ale do pisania pracy jakoś nie :D Do tej pory są to moje ulubione zdobienia na święta jakie wykonałam. No bo czyż ten Mikołajek rozdający pingwinkom rybki przewiązane wstążką nie jest słodki? Albo bałwanek na łyżwach <3 
No dobra, to ostatnie jest lekko naciągane, ale w okresie zimowym jest dużo okazji do noszenia takich biżuteryjnych zdobień... No i to jedno z nielicznych zdobień na moich kwadratowych paznokciach, do którego wracam z sentymentem ;)
Poniżej pokażę Wam jeszcze kilka zdjęć z instagrama, które nie były publikowane na blogu. 


Paznokcie z ostatniego zdjęcia nie są może najładniejszymi bożonarodzeniowymi paznokciami jakie stworzyłam, ale dzięki obecności mamy, babci i siostry jest to dla mnie magiczne zdjęcie. W tej rodzinie kobiety rządzą nie tylko w Święta :D

To cała galeria moich świątecznych inspiracji z ubiegłych lat. Mam ochotę na powtórzenie lub przerobienie kilku zdobień, ale nie wiem czy wystarczy mi czasu... A Wy macie może swoje ulubione bożonarodzeniowe paznokcie? Jakie kolory najczęściej wybieracie na Święta? 

2 komentarze:

  1. Pisałam wtedy licencjat i jak widać, miałam wenę do zdobień, ale do pisania pracy jakoś nie - też tak czasami mam! :)
    Piękne zdobienia :)

    OdpowiedzUsuń