21 sierpnia

Artystycznie. Kinetics i Born Pretty.

Artystycznie. Kinetics i Born Pretty.
Od kilku miesięcy motywy artystyczne i abstrakcyjne pojawiają się w paznokciowych inspiracjach.  Podbijają Instagram i pojawiają się w licznych tutorialach. Firma Born Pretty wyszła na przeciw temu trendowi i wypuściła serię płytek właśnie z motywami artystycznymi. 
Na początku podobały mi się takie zdobienia i czekałam na przesyłkę z niecierpliwością. Potem okazało się, że bardzo ciężko mi wybrać taki wzór, który zmieści się na mojej płytce.



Na szczęście wystarczyło trochę zapuścić paznokcie. Wzór który wybrałam przyciągnął mój wzrok od razu gdy tylko zobaczyłam tę płytkę. introwertyczna marzycielka z bujną wyobraźniach o zaciśniętych ustach. Ale każdy może to interpretować na swój sposób ;)




Płytka Artist L005 zawiera 24 różne wzory, mniej lub bardziej abstrakcyjne. Ja jestem zakochana w pani z kaktusem na głowie i na pewno niedługo wykorzystam ten wzór. Ogólnie to płytka raczej nie do końca jest w moim stylu. Kilka wzorów wykorzystam, ale część z nich raczej mnie nie przekonuje i sama raczej bym jej nie wybrała drugi raz. Chętnie podziwiam takie wzory u innych, ale sama chyba nie czuję się w nich dobrze.




Abstrakcyjne zdobienie to kolejne, do którego użyłam lakierów Kinetics. Niestety zdjęcia nie oddają ich uroku, bo robiłam je podczas burzy. Żałowałam że użyłam tyle różnych odcieni w jednym zdobieniu, teraz pewnie zostawiłabym nieakcentowane paznokcie po prostu w odcieniu szarości, żeby nie odwracać uwagi od stempla. Ale akurat dostałam komplet lakierów Kinetics Boss up i nie mogłam się powstrzymać od wypróbowania ich na swoich pazurkach.



Do zdobienia użyłam:
lakiery Kinetics z serii Boss up

15 sierpnia

Muszelki. Kinetics i B. loves plates.

Muszelki. Kinetics i B. loves plates.
Zawsze gdy jestem nad morzem, to przechadzając się zbieram muszle. Co z tego, że mam już w domu kilogramy tych muszelek i i tak połowy nie dowiozę bo się połamią w walizce. Zbieranie muszelek, kamyczków, małych bursztynków i innych rzeczy zostawionych przez wodę sprawia mi dużo radości. Dlatego skusiłam się na muszelkowe paznokcie.



Nie jest to mój pierwszy raz z tym konkretnym wzorem. Zarówno rok temu jak i teraz użyłam go do pedicure nad morze. Jakoś tak chyba nawet bardziej podoba mi się ten wzór u stópek. Jeśli jesteście ciekawe skąd pochodzi ta muszelka, to jest to wzór z płytki B.loves plates B.11 Summer Paradise. Uwielbiam tę płytkę i zabrałam ją ze sobą nawet na wczasy. Tym razem sprawdziłam 3 razy czy spakowałam ze sobą stempel, bo 2 lata temu wzięłam 3 płytki, 4 lakiery do stempli i żadnego stempla xD.



Miętowy lakier do stempli pochodzi z Born Pretty. Nosi nazwę Summer Mints WT04 i znajdziecie go tutaj, klik! w cenie 2.99$. Na czerni nie ma zbyt dobrego krycia, ale na jasnych bazach daje radę. Jest dość gęsty, lekko gumowy, coś jak farba akrylowa i ma mocny zapach, typowy dla lakierów z BPS.




Znów wykorzystałam do zdobienia lakiery Kinetics. Tym razem wybrałam miętę She fix i znów postawiłam na żółty Fly high. Kolor miętowego idealnie zgrał się z odcieniem lakieru do stempli. Jak już pisałam w poprzednim poście, lakiery Kinetics są tak dobrej jakości, że malowanie nimi sprawiało mi bardzo dużo radości i w sumie całe lato pracowałam prawie tylko tymi kolorami. 





Do zdobienia użyłam:
lakierów Kinetics She fix i Fly High
miętowego lakieru do stempli BPS Summer Mints WT04
bieli do stempli B. an Arctic Snow

11 sierpnia

Ognisty chevron. Nicole Diary i Kinetics.

Ognisty chevron. Nicole Diary i Kinetics.
Oficjalnie bojkotuję jesień i wypuszczanie jesiennych kolekcji lakierów na początku sierpnia! Sierpień to mój ulubiony wakacyjny miesiąc i zawsze jest mi smutno gdy cały instagram opanowują już jesienne kolekcje lakierów, a ja pakuję bikini i ruszam na wyczekane cały rok wakacje nad morzem. 
Dokładnie w tej chwili paznokciową blogosferę opanowała już jesienna kolekcja lakierów Kinetisc pod nazwą Wisper. Och jak strasznie mi się podobają te wszystkie bordowe i śliwkowe kolory! Jednak dla mnie jest jeszcze na nie zbyt wcześnie, więc pokażę wam kilka zdobień jakie nosiłam tego lata. W każdym z nich użyłam lakierów Kinetics z kolekcji letniej. A co, niech lato trwa, nawet do października.




Inspiracją do tego zdobienia była kolejna płytka Nicole Diary, która trafia do mnie wraz z innymi nowościami Born Pretty. Płytka Nicole Diary L04 składa się z dziesięciu całopaznokciowych wzorów oraz różnych pojedynczych szlaczków, jodełek, a także cieńszych i grubszych pasków. Wbrew pozorom to bardzo przydatna płytka i myślę że użyję ją do wielu zdobień. Jakościowo spełnia wszystkie moje wymagania, nawet najdrobniejsze wzory odbijają się perfekcyjnie.
Chevronu, czy raczej jodełki (puryzm językowy) nie nosiłam chyba ze trzy lata albo dłużej. Nie wiem dlaczego, bo bardzo lubię ten motyw. Chyba po prostu mam już za dużo tych płytek i wzorów :D Nie jest to jednak taka klasyczna jodełka, zwróćcie uwagę na te ząbki, troszkę przypomina błyskawice, stąd ten dobór kolorów ;)




Przy okazji tego zdobienia pokażę wam mój kolor lata, który nosiłam bardzo często. Z resztą nie tylko mnie się spodobał, nosiły go także moje koleżanki. Piękna letnia pomidorowa czerwień to Get *red* done. Uwielbiam formułę lakierów Kinetics. Są tak kremowe, że miałam wrażenie że suną po paznokciach jak masełko. Do tego szybko schną i lśnią nawet bez topu. No i nie odpryskują ;) Sama radość z malowania i noszenia. 
Bardzo rzadko pokazuję swatche, ale ten kolor na prawdę zasłużył na osobną wzmiankę.


Do tego zdobienia użyłam:
lakierów Kinetics: Get *red* done, Flame fame i Fly High
czarny lakier do stempli z Born Pretty
płytkę Nicole Diary L04