30 maja

Płatki złota. Sophin i Wibo.

Płatki złota. Sophin i Wibo.
Dziś melduję się do was szybciutko żebyście o mnie nie zapomniały. Sesja-depresja, chociaż w tym roku nie jest tak źle, bo liczba egzaminów i zaliczeń nie przekroczy magicznej 13. Jeszcze tylko obrona i hej då UŚ! 


To bardzo proste zdobienie nosiłam rok temu w majówkę. Troszkę się naczekało na publikację, no ale co się odwlecze.. i takie tam. Wyjątkowo podobają mi się zdjęcia na tle żółtych kwiatów. W tym momencie skalniak na którym rosły został zrównany z ziemią, więc chociaż na zdjęciach sobie jeszcze popatrzę.

Błękitny Sophin 351 pokazywałam już dwa razy na blogu, ale za każdym razem w zimowych zdobieniach, tutaj z Pimpusiema tutaj ze śnieżynkami. Solo też wygląda bardzo ładnie, kiedyś często go nosiłam. Postanowiłam połączyć go z płatkami złota i pozostawić go w pierwotnym, matowym wykończeniu.



Uwielbiam te złote płatki od Wibo. Szkoda że są już niedostępne. Muszę zainwestować w jakieś porządne złote flejksy albo pazłotko, nie tak jak pseudoflejki paseczki w brzydkim odcieniu złota. Płatki z Wibo już mi się kończą i musiałam reanimować je rozcieńczalnikiem do lakierów żeby coś jeszcze wydobyć z tej buteleczki przy ostatnim malowaniu :(
Dobrze sprawdzają mi się jako zdobienie awaryjne - tak jak tutaj, kolor, flejki, matowy top i już. Niby nic, a złote płatki ładnie odbijają światło i przyciągają wzrok. Ładnie też wyglądają jako tło pod stemple czy inne wzory.



Do zdobienia użyłam:
pastelowego błękitu Sophin 351
toppera Wibo z serii WOW
matowego topu Golden Rose

25 maja

Pastelowa koronka. Born pretty store i Colour Alike.

Pastelowa koronka. Born pretty store i Colour Alike.
Wciąż staram się wdrażać w życie mój projekt, czyli mniej stemplowania czernią. W ramach tego założenia postanowiłam wydobyć z szafki miętowy lakier do stempli, który (wstyd się przyznać) miałam na paznokciach tylko raz. Sama mięta zupełnie mi nie leżała, nie wiedziałam jaki wzór wybrać, z jakim kolorem bazy go połączyć i ogólnie już miałam odłożyć miętę z powrotem do szafki, żeby leżała nieużywana kolejny rok albo i dwa... ale wtedy spojrzałam na szary lakier... a może by tak stemplowy gradient?





Jak pomyślałam tak zrobiłam. I tak powstało to zdobienie.  Żeby nie było nudno, trzy paznokcie obstemplowałam w całości, a na małym i serdecznym dodałam tylko część wzoru z boku. Bardzo spodobał mi się taki efekt fragmentów koronki, nie było to jednak takie łatwe żeby oddzielić kawałek od reszty wzoru, zwłaszcza że KIK sprzedaje teraz oszukane rolki do ubrań, które nie są w całości pokryte klejem, tylko mają suche paski w zupełnie niefortunnych miejscach :(






Lakiery do stempli pochodzą z firmy Colour Alike. Mam je już dobre kilka lat i wciąż dobrze się sprawują, nie glucieją ani nic, szkoda tylko, że w buteleczkach nie prezentują się tak pięknie jak na początku. To z powodu dużej ilości pigmentu, lakiery lekko się rozwarstwiają, a na ściankach wytrąca się biały pigment. Nie pływa to jednak na komfort użytkowania.






Moja paleta barw ostatnio nie jest zbyt ciekawa. Szokiem dla mnie samej było to niebieskie zdobienie. Nie wiem czy się starzeję, czy to dlatego, że w tym roku wiosna jest wyjątkowo zimna i pochmurna i jakoś tak cały czas mi się wydaje, że mam jeszcze mnóstwo czasu do końca studiów, bo cały czas jest tak zimno, gdzie tam czerwiec, a tak na prawdę za miesiąc będę już po egzaminach i będę czekać tylko na obronę pracy.



Płytka BP-83 pochodzi ze współpracy z Born Pretty. Nie mam pojęcia jak to się stało, ale nie było okazji, żeby pokazać ją wam na blogu. Albo przynajmniej sobie o tym nie przypominam. Działa jak każda inna płytka z BPS, nie ma się więc do czego przyczepić. Czasem się tylko zastanawiam kto wpisuje nazwy produktów do ich sklepu, bo ta konkretna płytka nazywa się "Flower water marbles". Nie łapię tam żadnego skojarzenia z water marble, może to tylko ze mną jest coś nie tak, jak coś to piszcie czy wy widzicie tam skojarzenie z tą metodą zdobienia.


Do zdobienia użyłam:
antracytowy Rimmel 60 seconds 905 girl in grey
lakiery do stempli Colour Alike B. a Mysterious fog i B. a Mint
płytkę do stempli BP-83

20 maja

Rosegold z lakierami P2.

Rosegold z lakierami P2.
Różowe złoto jest bardzo popularnym od kilku lat kolorem w dekoracjach wnętrz czy biżuterii. Rosegold spodobał się również i mnie. Odkąd nabyłam miedziany lakier do stempli z P2, użyłam go już w całej masie zdobień, np tutajtutajtutaj czy tutaj. Zawsze jednak myślałam o nim jako o miedzi, aż wpadłam na pomysł połączenia go cielistym podkładem. 



I wtedy moim oczom ukazał się przepięknie podbity rosegold. Niby robiłam takie myki, że wcierałam srebrny efekt lustra w różową hybrydę i wychodziło różowe złoto, ale jakoś nigdy nie pomyślałam, że miedziane stemple na jasnym różu też tak ładnie się połączą. 
Niby nic, bo tylko dwa lakiery i liściaste stemple, a efekt końcowy bardzo mi się podobał ;)




Liściasty wzór pochodzi z okrągłej płytki Born Pretty BP-19. Dawno już nie używałam żadnej z okrągłych płytek z mojej kolekcji. W sumie nawet rzadko decyduję się na kupno małych okrągłych płytek, raczej stawiam na prostokątne, gdzie jest więcej wzorów. Wykorzystałam dwa wzory, na serdecznym odbiłam w całości, a na środkowym i serdecznym po jednej gałązce.

Obydwa lakiery, których użyłam pochodzą z firmy P2. Niezmiernie żałuję, że z Hebe wycofano ich szafy, zostaje tylko robić zapasy w Niemczech. Bardzo lubię te lakiery, za świetną formułę, dobrą trwałość, ciekawe kolory i dobre ceny, bo kosztują ok 2.50 Euro. Nie wyobrażam sobie jak piękne musiałoby to być, iść do Rossmanna i kupić taki świetny lakier za 2.50 zł w cenie regularnej. 




Do zdobienia wykorzystałam:
jasny róż P2 Volume Gloss 150 cute girl
miedziany P2 Technochrome 030 bronze cut
płytkę do stempli BP-19



16 maja

Kwiaty dla Mamy z Panem Lakierem. Golden Rose i Born Pretty Store.

Kwiaty dla Mamy z Panem Lakierem. Golden Rose i Born Pretty Store.
Dziś pokażę wam wyjątkowe zdobienie. To moja praca konkursowa na temat "Kwiaty dla Mamy" u Pana Lakiera. To swego rodzaju laurka dla mojej mamy. Specjalnie wybrałam jej ulubione kolory, zaczęłam od ciemnej zieleni, czyli jej najulubieńszego koloru ze wszystkich, a potem dodałam beż, fiolet i bordo.
Mama kocha kwiaty i dużo czasu spędza w ogrodzie, dlatego kwiatowa tematyka jest idealna. Niestety na naszej marnej pustynnej ziemi praktycznie nic nie chce rosnąć, dlatego tym bardziej jestem dumna z tego co udało się stworzyć moim rodzicom.







Zdobienie bardzo przyciąga uwagę. Dostałam kilka pytań czy to naklejki. Myślę, że też dałabym się nabrać. To jest tak  ogóle dopiero druga wersja zrobienia dla mamy, bo pierwsza się nie udała. W zasadzie na żywo mi się podobała, ale na zdjęciach nie było kompletnie nic widać, bo kiedy je nosiłam to lało bez przerwy i zdjęcia wyszły ciemne. Poza tym tamto było błyszczące i jakoś tak mi to nie leżało, chyba znów powracam do matu ;)






Płytka, którą użyłam do tego zdobienia to Valentine's day BP-L001. Znajdziecie ją na stronie Bornprettystore pod numerem #41925. Już dawno się na nią zasadzałam, bo jak wiecie lubię kwiatowe zdobienia, a tutaj mamy 12 całopaznokciowych wzorów o tematyce kwiatowo-serduszkowej. Nie wszystkich użyję, np te wielkie kwiaty, które wyglądają jak szkicowane, nie ma szans że choć jeden mi się zmieści. Jak ze wszystkimi płytkami BPS i tutaj nie ma się do czego przyczepić. Wzory są dobrze wyżłobione i ładnie przenoszą się na stempel.







Do zdobienia użyłam:
lakiery Golden Rose Express Dry:
zielony 86
beżowy 07
fioletowy 40
bordowy 55
czarny lakier do stempli BPS
cyrkonie z Aliexpres



11 maja

Niebieskie kwiaty. Golden Rose i Moyra.

Niebieskie kwiaty. Golden Rose i Moyra.
Dawno już nie nosiłam niebieskich paznokci. W liceum uwielbiałam ten kolor na swoich pazurkach i bardzo często nosiłam wszelkie kobalty, błękity czy turkusy. Teraz noszę raczej jakieś nudziaki, bordo, brudne róże i zielenie. Ostatnio skusiłam się na trzy nowe lakiery Golden Rose i w moje łapki wpadł piękny odcień niebieskiego. I wtedy na nowo odżyła moja miłość do niebieskich paznokci.






Widzieliście ten fragment "Familiady", gdzie pada pytanie o niebieskie kwiaty? No cóż, nie jest to kolor występujący bardzo często, ale niebieskich kwiatów jest sporo, więc ja również postawiłam na kwiatowy wzór. 
Zdobienie bardzo mi się podobało, a jestem bardzo krytyczna wobec swoich prac, dlatego zaspamuję was dzisiaj zdjęciami.






Kwiatowy wzór pochodzi z płytki Moyra Nature. To jak na razie moja pierwsza płytka tej firmy, ale mam kilka na swojej liście życzeń. Pokazywałam ją już dwa razy przy okazji innych zdobień tutaj i tutaj
Jeśli chodzi o jakość to nie mam nic do zarzucenia. Cieszę się, że fragmenty wzorów są duże (w sensie te kwadraciki z pojedynczymi wzorami), więc właścicielki długich paznokci powinny być zadowolone, ale przy tym wzory są gęste i drobne, więc przy moich wąskich paznokciach widać co tam na nich właściwie jest. Często mam tak, że wzory są za duże i na moim paznokciu ląduje pół lub nawet jedna trzecia i w sumie to nie wiadomo co to jest. 

Podzieliłam kwiatowy fragment na dwie części i rozdzieliłam na dwa paznokcie. Kwiaty pomalowałam techniką reverse stamping za pomocą kilku odcieni niebieskiego i srebrnego brokatu.






Do stempli użyłam mojej ostatnio ukochanej i niezawodnej bieli od B. loves plates - BLP02 B. an Arctic Snow. Jeśli wszystkie lakiery od Ani tak stemplują (a sądząc po zdjęciach to tak właśnie jest!) to chyba zbankrutuję, bo wykupię wszystkie <3.
Poza tym użyłam kilku odcieni niebieskiego, wszystkie pochodzą od Golden Rose, jedyny wyjątek to sreberko od Essence.



Do zdobienia użyłam:
płytki Moyra Nature
lakierów Golden Rose:
Express Dry 11 i 70
Color Expert 51
Rich Color 126
srebrnego brokatu Essence 101 crashed the party?
białego lakieru do stempli BLP02 B. an Arctic Snow

07 maja

"Wiosenna" zieleń. P2 i B.loves plates

"Wiosenna" zieleń. P2 i B.loves plates
Początek maja w zeszłym roku pamiętam jako bardzo upalny. W tym roku jest tak zimno, że wciąż chodzę w wełnianym szaliku i marznę. Mimo kilku cieplejszych dni jakoś nie ma widoków na poprawę. Chyba dlatego wciąż mam ochotę na ciemne, raczej jesienne odcienie na paznokciach. 



To mani to totalna prostota. Właściwie chciałam przetestować biały lakier do stempli z B. loves plates, pisałam już o nim na blogu przy okazji morskiego gradientu, więc jeśli jeszcze nie czytałyście to zapraszam do lektury. Warto, bo ten lakier jest świetny, a znalezienie idealnej bieli do stempli na prawdę nie jest łatwe.



Motywy florystyczne są ostatnio w trendach, więc wybrałam sobie gałązkę z płytki Born Pretty Store BP-L014 i wypełniłam ją złotym Golden Rose Metals 102. Na zdjęciach słabo widać, ale w słońcu coś tam błyszczało ;)
Szarozielony lakier P2 Volume Gloss 810 kite flyer to jeden z moich ulubieńców. Mam już w swojej kolekcji kilka takich dziwnych odcieni zielonego i chętnie ich używam. Tradycyjnie gdy nie wiem na jaki kolor pomalować paznokcie to sięgam po któryś z nich. 






Do zdobienia użyłam:
zielonego lakieru P2 Volume Gloss 810 kite flyer
białego lakieru do stempli BLP B. an Arctic Snow
złotego lakieru Golden Rose Metalls
płytki do stempli BPS BP-L014