16 stycznia

Pastelowe koronki z NCLA i Born Pretty Store.

Witajcie kochane ;)
W przerwie między nauką na kolosy i zaliczenia popełniłam przeurocze zdobienie. Pastele i koronki to coś co lubię prawie najbardziej (no, powiedzmy na równi z kwiatami i śnieżynkami). Nosiłam to zdobienie przez prawie tydzień i w tym wydaniu nawet nie przeszkadzał mi mój 'nowy' kształt paznokci ;) 


Obydwa lakiery NCLA z serii Sivian Ayla dostałam na spotkaniu z marką. Jeśli jeszcze nie czytałyście mojej relacji, to zapraszam klik klik! Moje kolory to Rose for breakfast i Capri Sunset. Cała kolekcja składa się z pięciu lakierów i jest inspirowana donutami. Przesłodko, prawda? Możecie je kupić tutaj, a z kodem "owidiakosmetyki" otrzymacie 25% zniżki do końca stycznia!


Obydwa lakiery kryją po dwóch warstwach, nie smużą, szybko schną i na moich pazurkach trzymały się prawie tydzień. Ja je zmatowiłam, ale normalnie są błyszczące, choć może nie całkiem glossy. 
Pierwszy raz miałam na swoich pazurkach lakiery NCLA i zachwyciłam się formułą. Są z pewnością warte swojej ceny.


Miałam zostawić sam kolor, ale te pastelki aż się prosiły o maleńki dodatek. Ozdobiłam je koronką z mojej nowej płytki BPS BP-L084 (klik!) i dodałam dwie srebrne łezki (klik!). Całość prezentowała się delikatnie i elegancko. 


Przepraszam za lekko niewyraźne zdjęcia i krople deszczu widoczne na paznokciach. Mój aparat nie ogarnia gdy jest tak ciemno, więc robię zdjęcia na dworze :D

Po pierwszych testach lakierów NCLA przekonałam się na własnej skórze...ekhm na własnych paznokciach, że zachwyty są w pełni zasłużone i chcę więcej! Czekam aż Kamchatka będzie znów dostępna, bo chcę teraz wypróbować holosie! <3




7 komentarzy: