09 września

Paznokcie w polowych warunkach. Golden Rose Rich Color 78 w towarzystwie stempli.

Witajcie ;)
Jakie są najbardziej ekstremalne warunki do malowania paznokci? Ja miałam kilka razy okazję tworzyć w niesprzyjających warunkach, ogólnie jako sprzyjające i nieekstremalne warunki zaliczam tylko i wyłącznie moje biurko i helmer obok ;) No ale czasem na wakacjach przyjdzie ochota na zmalowanie czegoś nowego, bo woda i piasek nie sprzyja naszym pazurkom.. Normalna osoba stawia na jeden kolor.. ale ja nie jestem normalna, jestem stemplomaniaczką!


Główne skrzypce gra przepiękny lakier Golden Rose Rich Colour 78 w kolorze zgaszonej marsali. Może nie jest wybitnie letni, ale zebrałam za niego wiele komplementów i nawet wylądował na paznokciach mojej koleżanki i cioci ;)

Technicznie sprawuje się równie dobrze, co pozostałe lakiery Golden Rose - dwie cieniutkie warstwy, idealna konsystencja, niezbyt gęsta, ale i nie za luźna, brak zalanych skórek i szybki czas wysychania. 


Do stemplowania użyłam kolejnego lakieru Essence Colour Boost, po sukcesie niebieskiego (klik!) postanowiłam zaopatrzyć się w drugą sztukę, rozmyślam jeszcze nad zakupem fioletu i koralu, bo jak na drogeryjne lakiery, to dają radę ;) Drugi lakier do stempli, którego użyłam, to niezawodny  CA/BLP B.an Iced Coffee, mój totalny ulubieniec ;)


Jasny lakier to Sophin 358, na początku nie bardzo za nim przepadałam, bo smużył, ale teraz chyba troszkę zgęstniał i aplikuje się jak marzenie ;) Chyba wolę takie bardzo bardzo jasne nudziaki od czystej bieli, lepiej grają z moją karnacją.

Niby nic specjalnego, ale bardzo dobrze nosiło mi się to zdobienie, do tego stopnia, że nie zmywałam go przez ponad tydzień! A jak wam się podoba? :)





8 komentarzy:

  1. Akurat ja juz nosze hybrydy, ale na wakacjach nie chcialoby mi się zmieniac paznokci :)

    Buziaki, Asiulcowa (MalinowaBEAUTY)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hybrydy noszę rzadko, bo odrost po 2-3 dniach doprowadza mnie do szału. Ja lubię zmieniać i jak tylko coś odpryśnie, czy się wytrze, to doprowadza mnie to do szału i zaczynam skubać i zrywać, więc nie ma rady, trzeba robić nowe :D

      Usuń
  2. Fajne. Ja nie lubię malować paznokci nigdzie indziej niż u siebie. Zawsze wydaje mi się, że jest niewygodnie, za mało światła i w ogóle coś nie tak ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piąteczka ;) jednak odkąd jestem studentką i bywam w domu tylko weekendami, musiałam się przełamać do malowania paznokci również w mieszkaniu ;)

      Usuń